Wersow, Andziaks czy Makówka? Oceniamy 1. tydzień vlogmasów

Wersow zaczęła vlogmasy od przearanżowania wnętrz w domu. Usunęła jesienne dekoracje i zamontowała świąteczno-zimowe dodatki, takie jak plakaty, narty wiszące na ścianie, figurkę Mikołaja czy papierowe choinki. Influencerka pamiętała nawet o takich akcentach, jak zimowe poszewki na poduszki.

Weronika podczas vlogmasów spotkała się z przyjaciółką i piekła babeczki z Mają. Influencerka pokazała, jak wspólnie z córką i Frizem ubierają choinkę. Rodzina Wiśniewskich wybrała się do studia fotograficznego, gdzie zrobiła wspólne zdjęcia świąteczne, a Weronika nagrała klipy do vlogmasowego intro. Na razie influencera unika kontrowersji, konsekwentnie pokazuje sympatyczne, family-friendly przygotowania do świąt.

Vlogmasy Andziaks upływają na wyczekiwaniu nowego członka rodziny. Będąca w zaawansowanej ciąży influencerka codziennie publikuje filmy świąteczne. Jednym z najważniejszych momentów było ubieranie gigantycznej choinki (chyba największej spośród choinek wszystkich influencerów), która stoi wewnątrz domu Andziaks i Luki. Vlogmasom towarzyszy rozpakowywanie kalendarza adwentowego Twinkle Candle, którego cena - 900 zł - wywołała sporo emocji w sieci.

Para pokazała widzom m.in. wypady do restauracji czy nietypową akcję marketingową. O co chodzi? Zamiłowanie Andziaks do świąt docenił Lidl. Firma zatrudniła influencerkę na stanowisko dyrektorki ds. świątecznego klimatu. W efekcie tej współpracy sklep Lidl Polska przy ul. Kasprowicza 117 stał się najbardziej świątecznym Lidlem w Polsce.

Vlogmasy Makówki są pełne różnorodnych aktywności. Influencerka była z mamą na wywiadzie w radiu, wybrała się na zakupy po świąteczne ubrania i dekoracje oraz ozdabiała mieszkanie. Internauci w komentarzach zarzucali Ewie, że za bardzo poddała się konsumpcyjnemu szaleństwu i kupiła mnóstwo niepotrzebnych rzeczy - ale podobne oskarżenia można przecież powiedzieć pod adresem Andziaks i Wersow, czyż nie?

Widzowie vlogmasów Ewy mogli zobaczyć też, jak Makówka idzie z rodzicami na lodowisko, do kina, piecze pierniki oraz testuje menu w kawiarni. Influencerka miała nadzieję, że podczas wizyty w lokalu Costa napije się ze świątecznych kubeczków, ale chwilowo w lokalu ich zabrakło. Na szczęście Ewa nie zrobiła z tego powodu takiej dramy jak przed rokiem. Ewa pokazała też, jakie prezenty wręczyła rodzicom na Mikołajki - dla mamy była biżuteria, a dla taty zegarek.

Podsumowując, najbardziej spektakularne vlogmasy znajdziemy na kanale Andziaks. To produkcje rodem z Hollywood wśród świątecznych serii. Makówka ma bardziej kameralne, swojskie materiały, ale trudno nie zauważyć jej ambicji, by upodobnić się do innych koleżanek z branży. Wersow nieco traci na tym, że nie wrzuca filmów regularnie, ale mam wrażenie, iż jeszcze się rozkręci. Co wy sądzicie o pierwszym tygodniu vlogmasów?