Angelika Mucha dostała atencje od Sabriny Carpenter. "Wie o moim istnieniu!"

Angelika Mucha żyje swoim najlepszym życiem fangirl. "The Life of a Showgirl"? More like "The life of a Littlemonster96". Każdy koncertowy freak może zazdrościć Angelice jej koncertowych doświadczeń i wyjazdów w pogoni za swoimi idolami. Strach zadawać to pytanie: na ilu show Taylor Swift była? Ile razy widziała Sabrinę Carpenter tylko w tym roku? Szczerze: fajnie. Jestem pewny, że każdy fan, robiłby dokładnie tak samo, gdyby miał takie możliwości i środki.

Obecnie Angelika jest w USA, a oprócz zwiedzania Stanów (była m.in. w miejscu, w którym Justin i Hailey Bieber powiedzieli sobie "I do"), niespodzianka, zalicza kolejne koncerty. Influencerka była na kolejnym - siódmym - show Sabriny Carpenter i zarazem jej pierwszym występem podczas drugiej odnogi trasy Short n' Sweet w Nowym Jorku w ikonicznym venue Madison Square Garden.

Trzeba przyznać, że Littlemonster wylosowało się naprawdę wyjątkowe show, podczas którego Sabrina na "Juno" aresztowała Anne Hathaway z bycie "too hot". Aktorka podała się za księżniczkę Genowii. IKONIK.

- Jestem spełniona. Tyle contentu, tyle nagrań z koncertów, i co? Sama Sabrina Carpenter polajkowała mojego tiktoka - pochwaliła się Angelika. Na jej miejscu zrobiłbym to samo. Wydrukował sobie powiadomienie, oprawił w ramkę i powiesił w widocznym miejscu w mieszkaniu. Opowiedział wszystkim znajomym, którzy chcieliby tego słuchać. Nagrywać o tym filmik? Nie wiem - ale hej, to przecież też jest content!

Littlemonster96 na nie zostawiła oczywiście tej informacji niepopartej żadnymi dowodami. Pokazała powiadomienia na swoim telefonie, a wówczas okazało się, że Sabrina POLUBIŁA JEJ DRUGIEGO TIKTOKA. O. Mój. Boże. Szaleństwo.

- I tutaj w ogóle ona... Jeśli obejrzała całe... To wie o moim istnieniu! Bo ja tu śpiewam! Ale patrzcie, nie wierzę w to, nie, to jest hit! Patrzcie, sześć godzin temu! Czyli co, o dziewiątej rano siedziała sobie i polajkowała siebie? - podniecała się Angelika. - Powinnam robić content na Amerykę. Oh My God - podsumowała. Naprawdę mało potrzeba do szczęścia, prawda?