Uniwersum Magicala się rozszerza: "Tylko pokazujesz d*pę na Instagramie"

Jak do tego doszło? Uniwersum patostremera Daniela Magicala jest bardziej skomplikowane niż to się wydaje na pierwszy rzut oka. Kiedy "twórca" znowu odpalił streamy, te błyskawicznie zdobyły popularność, a nim samym zainteresowały się największe kanały newsowe oraz commentary. Po ucieccze Nikity, jego dziewczyny, siatka powiązań zaczęła się rozszerzać jeszcze bardziej. Wkrótce w sprawę czynnie zaangażował się Amadeusz Ferrari "Władca Piekieł", Rafonix, Queen of the Black, Wardęga, Konopksyy i Fagata. Ilość absurdów literalnie sięgnęła zenitu.

W pewnym momencie Ferrari insynuował, jakoby Fagata zdradziła Stuu, kiedy już była z nim w związku. Wardęga musiał skontaktować się z youtuberem, żeby go o to zapytać - totalnie nie szanując jego prywatności i tego, że Stuu na tyle, ile może - odcina się do internetu.

Skomplikowane? A to dopiero początek. Streszczenie uniwersum Daniela Magicala znajdziecie tutaj.

Konopskyy zebrał już całkiem sporo gróźb ze strony influencerów niezadowolonych z jego poczynań. Groził mu Malik Montana, Amadeusz Ferrari, a teraz do ich grona dołączyła Fagata.

Na livie z Wardęgą Fagata odniosła się do krytyki Konopsky'ego i zdecydowała się postraszyć youtubera.

"Mogłabym mu naje*ać albo zrobić tak, żeby ktoś mu naje*ał, jakbym chciała. Ku*wa, kim jest taki Konopskyy?"

Youtuber odpowiedział nie przebierając w słowach:

"A kim ty jesteś? Ty dałaś dupę Stuu, pokazujesz dupę na Instagramie, trzęsiesz dupą do swoich chu*owych piosenek, przy których Oliwka Brazil brzmi jak IX symfonia Beethovena i ogólnie, jesteś do dupy."

Yotuber ewidentnie nie mylił się w kilku sprawach. Trafnie wypunktował influencerów, którzy wplątali się w uniwersum Magicala. Skrytykował agresję Ferarriego, jego zainteresowanie Nikitą ewidentnie oparte na zasięgach. Nie bez powodu nazwał też zachowanie Nikoli "fagatowaniem" - czyli wykorzystaniem kogoś w celu zdobycia popularności.

Fagata oczywiście nie miała żadnego prawa, żeby za te słowa grozić mu pobiciem, aczkolwiek sam Konopksyy odpalił się stanowczo za mocno. Który mamy rok, żeby wyzywać innych, że "dali komuś dupy"? Jego krytyka mogłaby wybrzmieć równie dosadnie bez wygłaszania tak ostrych słów. Absolutnie nie bronię Fagaty, ale dogadanie jej, że "trzęsie dupą do chu*owych piosenek" uważam po prostu za grubo poniżej poziomu. Szczególnie kanału commentary.