TOP 10 bajek, o których zapomniałexś. (Albo myślałxś, że je wymyśliłxś)

Czas leci - jeśli w tym roku czeka cię wymiana dowodu osobistego, zdajesz sobie sprawę, że już 10 minęło od twojej 18? Aua... Nostalgia za złotym dzieciństwem i okresem nastoletnim może nieco pomóc przetrawić ekhm, starzenie się, dlatego wróćmy na chwilę do starych dobrych czasów.

Oto 10 bajek, o których zapomniałexś albo myślałxś, że je wymyśliłxś. Honorowa wzmianka dla "Amerykańskiego smoka Jake'a Longa". Justice dla jego starej odsłony - zmiana w animacji okazała się tu mocnym downgradem.

Minęło tyle lat, ale czołówka bajki wciąż siedzi w głowie jak najlepszy earwarm z tego lata. Obudzony w środku nocy zaśpiewam "Olinek Okrąglinek, choć mały mądry jest, najokrąglejszy domek ma w okrągłym kraju gdzieś". Bajka leciała na MiniMaxie, MiniMini i na Nickelodeon. Wujek Gizmo najlepsza postać, prościutko.

> Bajka o tęczowych rybkach

> Główny bohater to rybka-chłopiec o imieniu Błysk z kolorowymi łuskami

No dziś by to nie przeszło albo przynajmniej zostałoby oskarżone przez alt prawicę o bycie "woke". Kiedyś to były czasy... Bajka leciała na MiniMini, a także czasami jako Wieczorynka.

"Odlotowe Agentki", ale w kosmosie? "Team Galaxy - kosmiczne przygody galaktycznej drużyny" to mniej więcej coś w tym stylu - za produkcję serialu odpowiada to samo studio, czyli Marathon Animation. Sceny walki, szkolne, nastoletnie perypetie, potwory - trzy razy tak. Animację można było oglądać na Jetixie.

Każde dziecko/nastolatek, który przeszedł w swoim życiu fazę obsesji na ponckie Starożytnego Egiptu - palec pod budkę. Bajka o faraonie, który umarł przedwcześnie, ale został ożywiony jak mumia: trochę straszne, trochę fascynujące, na maksa slayowe. Dziś już takich bajek nie robią. Animacja leciała na Jetixie i na Polsacie.

Był "Ach ten Andy" (dużo popularniejszy) i "Karol do kwadratu". Po tytule można domyślać się, że tytułowy Karol został sklonowany - a do czego używał swojego "bliźniaka"? Proste - do tego, czego sam nie lubił robić. Efekty były... różne. Bajkę mogli oglądać szczęśliwi abonenci Zig-Zapa.

Słodsza bajka nie istn... Kto jako dziecko nie marzył o zjechaniu po szyi żyrafy? "Małe zoo Lucy" kojarzy się z turbo komfortem i spankiem zaraz po siódmej wieczorem. Animacja leciała na MiniMax, MiniMini i czasami na TVP1.

Tu z kolei mega unhinged animacja, która totalnie wydaje się oderwana, odklejona i raczej nie powstałaby w dzisiejszych czasach. Jedno ciało, ale dwa byty. Hipochondryczny kot i pies ADHD-owiec... to się nie mogło dobrze skończyć. Oczywiście to była bajka Jetixa.

Vibe trochę jak znienawidzone "Lippy and Messy", też edukacyjne, ale przynajmniej było po polsku, a nie po angielsku. Kto dalej kraszuje Sportakusa? Bajkę emitowało Nickelodeon, Disney Channel oraz Jetix.

Na podstawie powieści Janusza Korczaka, nieco uwspółcześniona wersja "Króla Maciusia", dostosowana do najmłodszych odbiorców. Oprócz bajki był także teleturniej? A może... tylko to sobie wymyśliłem?

Bajka o czarodzieju Zarazku i jego ciotce Tyranii - no, słuchajcie to jest mocne teraz i było mocne kiedyś. Wiedźma i czarnoksiężnik mają za zadanie rzucić klątwę na miasto, w którym mieszkają, ale sabotują ich w tym ich własne chowańce - kot Maurycy i kruk Sebastian. Bajka leciała na, Jetixie, TVN-ie i na Jetix Play.