"Spisek przeciwko muzykom". Czym Spotify "wypełnia" playlisty?
Coraz większa część utworów na playlistach Spotify to napisane na zamówienie "wypełniacze", do których muzycy nie mają praw autorskich. Część z nich jest pisana przez AI.
Wpływ Spotify na rynek muzyczny bywa krytykowane za działanie na niekorzyść artystów i artystek. Poza kwestią niskich stawek za odtwarzanie utworów, w centrum tego problemu znajdują się programy takie, jak Production for Curated Playlists (Produkcja Kuraturowanych Playlist PFC), które manipulują sposobem, w jaki muzyka jest tworzona, konsumowana i wynagradzana.
Podobne
- Spotify ucina wynagrodzenia. Muzyczny showcase drży
- Spotify Wrapped 2024 nadchodzi? Platforma podgrzewa atmosferę
- Spotify wprowadza podwyżki. Fani muzyki łapią się za portfele
- Fagata pochwaliła się Spotify Wrapped. Kogo miała w topce?
- Nowa funkcja Spotify to hit. Listening stats pozwolą ci sprawdzić tygodniowe statystki
Spotify działa na szkodę artystów i artystek?
W artykule opublikowanym w magazynie poświęconym kulturze "Harper's" Liz Pelly opisała mechanizmy działania programu PFC Spotify. Stwierdziła, że muzycy są w nim wykorzystywani do "masowej produkcji muzyki tła", zaprojektowanej tak, aby pasowała do algorytmicznie zestawianych playlist. Muzycy jazzowi czy elektroniczni biorący udział w programach PFC, tworzą na zlecenie utwory oparte na szablonach, które mają wpasować się w trendujące playlisty. Artyści, z którymi rozmawiała Pelly otrzymują jednorazową opłatę, rezygnując z praw autorskich do swoich kompozycji i nagrań, podczas gdy Spotify i jego korporacyjni partnerzy czerpią wyłączne korzyści z odsłon tych utworów.
Opisana przez Pelly strategia Spotify opiera się na maksymalizowaniu zaangażowania słuchaczy za pomocą modelu opartego na danych i algorytmach. Powoduje to nierówność sił, w której artyści są traktowani jak trybiki w maszynie mającej na celu generowanie większej liczby odsłon i danych. W programach PFC muzycy często tworzą utwory oderwane od własnej artystycznej wizji, podążając za trendami preferowanymi przez algorytmy Spotify. Muzyka staje się towarem, tworzonym wyłącznie w celu pasowania do algorytmicznie kreowanych playlist. Pelly nazwała model działania Spotify "spiskiem przeciwko muzykom".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
KUBA SZMAJKOWSKI: ZAWSZE CHCIAŁEM ŚPIEWAĆ SOLO
Czy algorytmy zastąpią muzyków?
Kolejnym krokiem jest według dziennikarki rosnąca akceptacja ze strony Spotify dla muzyki generowanej przez sztuczną inteligencję. Dzięki narzędziom AI, które potrafią skompilować muzykę przypominającą utwory stworzone przez ludzi, Spotify może całkowicie zastępować artystki i artystów generowaną przez maszyny treścią. Warto w tym momencie pamiętać, że modele AI, które tworzą muzykę używają do tym celu pracy prawdziwych artystów, na której się "uczą".
Według Pelly model biznesowy Spotify dewaluuje muzykę. Zagraża artystkom i artystom, konsolidując władzę w rękach korporacji. Przestrzeń na wolność artystyczną i uczciwe wynagrodzenie za twórczość staje się coraz mniejsza. Treści generowane przez AI i programy jak PFC czy płatny Discovery Mode zapowiadają dystopijną przyszłość, w której organiczny wkład prawdziwych artystów zostanie zminimalizowany.
Źródło: harpers.org
W temacie muzyka
- "KOCHAM POLSKĘ" za koncerty Mery Spolsky. Oto prawdziwe dobro narodowe [RELACJA]
- Jaki jest twój festiwalowy perfect match? Edycja: Polska. Idealny prezent na Święta last minute [VIBEZ IN LINE]
- Mata i Sobel nagrali wspólny kawałek. Najbardziej viralowy collab 2026 r.? [OPINIA]
- Mata jak Travis Scott. Wielka głowa rapera stanęła pod Pałacem Kultury
Popularne
- Co zapamiętamy z Vibez Creators Awards 2025? Najlepsze momenty gali
- Zasięgi to nie wszystko. Dziś influencerzy budują imperia
- Kolacja z Natsu wystawiona na licytację. Pieniądze pójdą na szczytny cel
- Patec atakuje ostatni szczyt z Krony Ziemi. Dlaczego Elbrus jest tak problematyczny?
- Dlaczego myślę, że BAZA wygra milion złotych? Sory FAZA, dobry start to nie wszystko [OPINIA]
- Wersow, Andziaks czy Makówka? Oceniamy 1. tydzień vlogmasów
- Skrywała upiorny sekret. "To: Witajcie w Derry", recenzja 6. odcinka
- Zakpił z Muska i Zuckerberga? "Regular Animals" podzieliły świat sztuki
- Influcenter przyciągnie tłumy? Nowy stacjonarny sklep Ekipy





