Sabrina Carpenter jak z okładki "Man's Best Friend". Reveal nowe

Sabrina Carpenter jak z okładki "Man's Best Friend". Reveal nowej pozycji na "Juno"

Źródło zdjęć: © Instagram, Sabrina Carpenter
Maja KozłowskaMaja Kozłowska,23.11.2025 11:30

To jeden z najbardziej wyczekiwanych segmentów na koncertach Sabriny Carpenter. Tradycją się stało, że podczas wykonywania utworu "Juno", kiedy padają słowa "have you ever tried this one?", wokalistka nawiązuje do wybranej pozycji seksualnej. Podczas show w Los Angeles Sabrina odtworzyła kontrowersyjny cover swojej ostatniej płyty.

Show Sabriny Carpenter nie ociekają seksualną energią, nie są wulgarne - raczej... figlarne. Ostatnia twórczość artystki mocno kręci się wokół relacji i cielesności, co oczywiście jest podkreślane na koncertach. Nie są to zdecydowanie show dla dzieci, ale c'mon: znając jej twórczość, raczej wiadomo, czego należy się spodziewać.

Sabrina pod koniec sierpnia wydała siódmy album "Man's Best Friend" - bezpośredniego, godnego następcę "Short n' Sweet". Wokół płyty krążyły ogromne kontrowersje jeszcze przed wydaniem ze względu na okładkę. Na zdjęciu Sabrina jest na kolanach przed ledwo widocznym w kadrze mężczyzną, który ciągnie ją za włosy. Krytycy twierdzili, że taka postawa upokarza kobiety i że jest ewidentnym nawiązaniem do magazynów z lat 50., które właśnie w taki sposób je ukazywały: jako osoby służalcze, podległe, pozbawione praw, własnego zdania itp.

Szum się zrobił, płyta się sprzedała, płyta się słucha - jest, jak jest. Aktualnie Sabrina Carpenter gra już ostatnie show z drugiej części amerykańskiej trasy Short n' Sweet. I chociaż setlista się zmieniła, pewne elementy show pozostały takie same. Na przykład performowanie pozycji seksualnej podczas śpiewania "Juno" - choć obstawiam, że podczas kolejnej trasy artystka z tego zrezygnuje na rzecz innego ikonicznego segmentu.

trwa ładowanie posta...

Sabrina Carpenter na kolanach. Man's Best Friend w pełnej krasie. I te buty...

Pozycja z "Juno" była jednym z najbardziej oczekiwanych momentów na koncercie Sabriny Carpenter - na równi albo i jeszcze bardziej ekscytującym niż odsłonięcie customowego kombinezonu, co wieczór innego i często nawiązującego do miast, w których artystka występowała czy aresztowanie gwiazdy lub fana z widowni różowymi kajdankami za "bycie zbyt hot".

Artystka wykonała już wiele pozycji, od tych klasycznych po bardziej eksperymentalne - jak na przykład "wieżę Eiffela" w Paryżu - gdzie znalazła się między dwoma tancerzami, tworząc razem z nimi zgrabną literę "A". Czasami Sabrina decydowała się "ugrzecznić" pozy z "Juno" (na przykład, kiedy na widowni znajdują się jej rodzice). Fani jednak nie powinni czuć się zawiedzeni. W Nowym Jorku artystka udawała taksówkę (słodkie), a w Nashville stoczyła z tancerzami kowbojski pojedynek w akompaniamencie klimatycznej muzyki - nawet krzak ostu potoczył się po scenie.

Podczas jednego z show w Los Angeles artystka zaprezentowała zupełnie nową pozę, tym razem wracając do erotycznych korzeni. Sabrina odtworzyła scenkę z okładki "Man's Best Friend": uklękła na końcu wybiegu i pociągnęła się za włosy. Prawdopodobnie ze względów PR-owych nie został zaangażowany do tego gestu żaden mężczyzna z jej teamu. Fajnie. What's next?

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0