"Śmierć jednorożca". Dropnął trailer najbardziej absurdalnego filmu 2025 r.?

Przyszły rok zapowiada się wyśmienicie pod względem filmów. Na ekrany w końcu wjedzie "Mickey17", czyli futurystyczna produkcja Bong Joon-ho ("Parasite") z Robertem Pattinsonem w roli głównej, druga część "Wicked" czy adaptacja powieści "Małpa" Stephena Kinga w reżyserii Oza Perkinsa (świetny "Kod zła"). Oprócz tego? "Nosferatu" Roberta Eggersa (światowa premiera zapowiedziana jest na grudzień, Polska niestety musi poczekać), "The Running Man", kolejna ekranizacja Kinga w dystopijnym klimacie rodem ze "Squid Game", a także festiwalowe perełki np. "Brutalist". No i oczywiście "Śmierć jednorożca" A24: na maksa odjechana, odrobinę przerażająca, a zarazem komiczna produkcja.

Studio właśnie opublikowało pierwszy trailer, który wygląda... więcej niż zachęcająco. Czego można spodziewać się filmie Alexa Scharfmana?

Wyobraźcie sobie, że wraz z tatą wybieracie się na weekend poza miasto. I że podczas tej wycieczki macie wypadek samochodowy i uderzacie w zwierzę, które akurat wbiegło wam pod maskę. Nie jest to ani dzik, ani jeleń, ani sarna. To jednorożec. A właściwie: "pi*przony jednorożec", jak subtelnie określa zwierzę postać grana przez Jennę Ortegę.

Róg stworzenia okazuje się mieć cudowne właściwości, rodzina może sporo zarobić na tym przypadku, ale... Nie może być tak łatwo, prawda? Horror subtelnie łączy się z komedią, a plejada aktorów (Paul Rudd, Will Poulter, Téa Leoni, Richard E. Grant) z pewnością zapewnią widzom widowisko najwyższych lotów. "Śmierć jednorożca" trafi do kina wiosną 2025 r.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo