Prawo Marcina ocenia strój Bianki Censori. W Polsce za ten wybryk byłaby ukarana

Rozdanie nagród Grammy to wielki wieczór w celebryckim świecie. Czy chodzi o muzykę czy o blichtr? Trudno orzec jednoznacznie. Dla jednych jest to okazja, żeby błysnąć na ściance i ogrzać się w blasku innych gwiazd, dla innych szansa na bycie zauważonym w branży muzycznej.

Tegoroczne Grammy obfitowały w nieoczekiwane zwroty akcji. Ludzie oszaleli na punkcie występu Sabriny Carpenter, The Weeknd pogodził się z Akademią, Kendrick Lamar zgarnął najwięcej statuetek, a Chappell Roan otrzymała nagrodę ze najlepszy debiut.

Najwięcej szumu wywołała jednak... Bianca Censori, żona Kanye Westa, a konkretniej jej kontrowersyjna kreacja, którą zaprezentowała na czerwonym dywanie przed reporterami. Sukienka celebrytki była całkowicie prześwitująca i odsłaniająca absolutnie każdą część jej ciała. Polscy internauci kpili, że ubrała się jednocześnie "na chrzciny i na studniówkę", nawiązując do ostatnich dram o strój nieodpowiedni do okazji.

Prawo Marcina skomentował incydent i ocenił, jakie konsekwencje groziłyby gwieździe za obnażanie się w miejscu publicznym, gdyby do sytuacji doszło w Polsce.

Marcin Kruszewski, w internecie znany jako Prawo Marcina, omówił "kreację" żony Kanye Westa z rozdania Grammy 2025.

- Publiczne wychodzenie w stroju, który pokazuje to, czego nie powinien albo nawet bez stroju, tak jak w tym przypadku, w Polsce traktowane jest jako nieobyczajny wybryk. Jest to wykroczenie zagrożone karą aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1,5 tys. zł. Więc chyba Kanye niespecjalnie by się tym przejął, bo robił dużo gorsze rzeczy, a jego żona... Jak widać całkiem do siebie pasują - ocenił Prawo Marcina.