Kendrick kontra Lil Wayne. Czy "Wacced Out Murals" wywoła nowy beef?

Świat rapu znów wrze. Wszystko za sprawą utworu "Wacced Out Murals" z najnowszego albumu Kendricka Lamara "GNX". W drugiej zwrotce kawałka Lamar odniósł się do Lil Wayne’a, wspominając jego wpływ na swoją młodość, a także swój "niekorzystny" wpływ na idola.

Wersy te sugerują, że Kendrick dorastał, słuchając kultowego albumu "Tha Carter III", z dumą nosząc łańcuch Rollie. Jednak z ironią zauważa, że jego własny sukces mógł zawieść, a nawet przyćmić Lil Wayne’a. Odniesienie do rozczarowania może mieć związek z wyborem Kendricka na główną gwiazdę Super Bowl LIX, co miało szczególne znaczenie dla Wayne’a, który marzył o występie na tym wydarzeniu w swoim rodzinnym Nowym Orleanie.

Całą sprawę nagłośnił Joe Budden w swoim podcaście. Twierdzi on, że Lil Wayne próbował skontaktować się z Lamarem, aby dowiedzieć się, co autor miał na myśli, jednak nie doczekał się odpowiedzi: "Słyszałem, że ktoś zadzwonił, próbując dowiedzieć się, o co chodzi. Podobno Kendrick nie odebrał. Jeśli dzwonię do ciebie jako raper do rapera, a ty nie odbierasz…"

Według Buddena brak reakcji ze strony Kendricka tylko zaostrzył sytuację. Wayne miał natychmiast udać się do studia nagraniowego, co może sugerować, że szykuje odpowiedź w formie kawałka skierowanego do rapera z Compton: "Teraz idę do studia. Masz czas do momentu, kiedy wejdę do kabiny, żeby do mnie oddzwonić" - cytował Budden, dodając: "Słyszałem, że Wayne wbił do kabiny".

Lil Wayne nie ukrywał swojego rozczarowania, gdy dowiedział się, że to Kendrick wystąpi na Super Bowl LIX w jego rodzinnym mieście. W emocjonalnym nagraniu przyznał: "To bardzo bolało. Winię siebie za to, że nie byłem psychicznie przygotowany na rozczarowanie... Myślałem, że nie ma nic lepszego niż to miejsce, ta scena i ta platforma w moim mieście, więc zabolało".

Po premierze singla Wayne opublikował także ostrzegawczy wpis na X, który fani odebrali jako groźbę: "Człowieku, co ja takiego zrobiłem?! Po prostu sobie chilluję, a oni i tak siadają mi na łeb. Nie bierzcie dobroci za słabość. Pozwólcie temu gigantowi spać. Proszę was wszystkich. Nikt tak naprawdę nie chce zniszczenia, nawet ja, ale jeśli będziecie mnie niepokoić, zniszczę. Na serio. Miłość".

Ten wpis sugeruje, że Wayne poczuł się niesprawiedliwie zaatakowany. Prosi o spokój, ale jednocześnie ostrzega, że jeśli zostanie sprowokowany, odpowie z całą mocą. Słowa "pozwólcie temu gigantowi spać" wyraźnie wskazują na gotowość do konfrontacji, jeśli sytuacja się zaostrzy.

Polski komentator sceny rapowej turtlehype zauważył, że cały konflikt może być sztucznie podsycany, zwłaszcza że głównym źródłem informacji są spekulacje Buddena:

"Weezy totalnie przesadza, bo nic tam złego Kendrick nie nawinął, ale ewidentnie widać, że wjechało mu to za mocno na banie. [...] Niemniej, portale amerykańskie zaczęły już mocno o tym huczeć, więc kto wie, czy nie wleci jakaś sztuczna presja na Carterze".

Sytuacja między Kendrickiem a Wayne’em przypomina napięcie, jakie towarzyszyło dawnym konfliktom w rapie. Wielu fanów zastanawia się, czy może to przerodzić się w coś większego, zwłaszcza że obaj artyści mają za sobą historię współpracy, m.in. przy "Mona Lisa". Jak zauważył turtlehype: "To byłby dużo grubszy beef od tego z Drakiem".