Ponad 100 tys. osób podpisało się pod prawami zwierząt. Projekt trafi do Sejmu

22 września na Instagramie Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt Animals pojawiła się informacja o zebraniu wystarczającej liczby podpisów pod obywatelskim projektem nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt. Potrzebne było 100 tys. podpisów zebranych do 24 września, złożonych osobiście, nie online. Akcję koordynowały Animals, Fundacja Viva!, Fundacja Mondo Cane i Akcja Demokracja.

Informacją podzielił się również na Facebooku poseł Nowej Lewicy Łukasz Litewka. Napisał: "Niestety nie zebrano 100 tys. podpisów pod obywatelskim projektem praw zwierząt. Zebrano grubo, grubo ponad 100 tysięcy. Trwa ciągłe liczenie przez autorki projektu. Gratuluję wszystkim, którzy się podpisali!". Projekt ustawy w tym tygodniu trafi do Sejmu.

Projekt Inicjatywy Ustawodawczej "Stop łańcuchom, pseudohodowlom i bezdomności zwierząt" zawiera propozycje rozszerzenia ochrony praw zwierząt w Polsce. Zmiany, które przewiduje, obejmują:

• Zakaz stosowania łańcuchów i uwięzi
• Ograniczenie działalności pseudohodowli
• Rozszerzenie definicji znęcania się nad zwierzętami m.in. o zakaz sprzedaży żywych ryb czy zaniechanie leczenia
• Obowiązkowe sterylizacje i kastracje zwierząt niehodowlanych
• Obowiązkowe chipowanie zwierząt domowych
• Większy nadzór nad schroniskami
• Zakaz produkcji produktów ze zwierząt domowych (np. smalcu z psów)
• Zakaz egzekucji komorniczych zwierząt domowych
• Zakaz żebrania ze zwierzętami
• Zakaz wystawiania psów z obciętymi uszami lub ogonami
• Zwiększenie kar za znęcanie się i zabijanie zwierząt
• Zakaz używania fajerwerków hukowych

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W akcje zbierania podpisów włączyły się liczne organizacje dbające o dobrostan zwierząt, partia Zieloni, schroniska, sklepy zoologiczne i przychodnie weterynaryjne w całej Polsce, a także restauracje i inne lokale. Animals napisało na Instagramie: "Dziękujemy każdemu, kto się podpisał i wszystkim, którzy zbierali podpisy. To wszystko dzięki Wam!".

Organizacja wyjaśniła także dalsze kroki w działaniu na rzecz praw zwierząt: "Teraz wszystko leży w rękach posłów, senatorów i prezydenta. W ciągu trzech miesięcy Parlament będzie musiał zająć się naszym projektem". Animals podkreśliło: "To jednak nie jest czas na to, by osiąść na laurach. Co musimy teraz zrobić? Teraz musimy być bardzo głośni. Niech tam w Warszawie słyszą, że chcemy tych zmian dla polskich zwierząt. Nie pozwólmy, by projekt został 'zamrożony'".