Polak robi furorę za granicą. Wszystko przez niecodzienny wygląd

Miał być jeden tatuaż, skończyło się na większej liczbie. Taka historia powtarza się u wielu posiadaczy tuszu pod skórą. Tatuażyści prześmiewczo mówią, że ból uzależnia, więc to naturalne, że klienci wracają po więcej. Niektórzy wybierają wzory w miejscach ukrytych przed wzrokiem innych, drudzy z dumą prezentują wytatuowane ręce czy nogi. Nie wszyscy mają jednak odwagę, aby wytatuować twarz.

24-letni Juliusz na stale mieszka w Niemczech, a dokładniej w okolicach Duisburga. Jego widzowie kojarzą go po charakterystycznym głosie, który jest wynikiem komplikacji podczas operacji. To jednak niejedyne, co wyróżnia tiktokera. Juliusz stale zmienia swoje ciało, dodając kolejne tatuaże. Na głowie influencera znajdują się trans dermal implanty warte 3500 euro (15 162 zł). Dzięki zastosowaniu magnesów Juliusz może tworzyć na głowie metalowego irokeza, który przyciąga wzrok wielu osób.

Juliusz otwarcie dzieli się kwotami, które zapłacił za modyfikacje ciała. Influencer prowadzi dwa konta na TikToku: w językach polskim oraz niemieckim. Jego content opiera się na odpowiedziach na pytania zadawane przez zaciekawionych odbiorców. Mimo groźnego wyglądu Juliusz sprawia wrażenie ciepłej osoby, która cierpliwie rozwiewa wszystkie wątpliwości i oswaja temat modyfikacji ciała.

Wśród najbardziej widocznych modyfikacji ciała u Juliusza nie można pominąć wytatuowanych oczu. Tiktoker poinformował, że koszt takiej modyfikacji wynosi 1200 euro (ponad 5198 zł), jednak do tej ceny należy doliczyć jeszcze 100 euro na specjalistyczne krople do oczu. Mężczyzna zaznacza, że mimo wytatuowania oczu jego wzrok nie uległ zmianie. Jego zdaniem obecnie ryzyko ślepoty pozabiegowej jest bardzo niskie.

Juliusz ma także wytatuowane wargi oraz język. W rozmowie z "Mirror" Polak powiedział: "Myślałem tylko o zrobieniu jednego tatuażu, ale z czasem moje fascynacje modyfikacjami ciała i tatuażami stawały się coraz silniejsze. W wieku 15 lat skontaktowałem się po raz pierwszy z artystą modyfikacji ciała w Monachium, aby dowiedzieć się więcej na temat 'metalowego irokeza' (implantatu transdermalnego). Jednak wtedy miałem inne priorytety".

Większość wzorów wytatuowanych na ciele Juliusza nie ma znaczenia. Mężczyzna robi je, ponieważ podoba mu się wygląd graficzny danego obrazka. Ostatecznym celem Juliusza jest pokrycie 100 proc. powierzchni ciała tatuażami.

W listopadzie 2023 r. Juliusz podsumował dotychczas poniesione koszty modyfikacji ciała. Z jego obliczeń wynika, że na tatuaże i implanty wydał 17 tys. euro. Influencer podkreślił, że nie jest to kwota ostateczna. Jego zdaniem wytatuowanie całego ciała może kosztować nawet 90 tys. euro (389 880 zł).

Na swoim Instagramie influencer zamieścił fotografię z lipca 2016 r., na której na próżno szukać kolców czy tatuaży. Tiktoker napisał o sobie: "Powrót pamięcią do 16 lipca 2016 roku na wsi u mojej cioci w Polsce. W tej uroczej chwili uchwycono dzień, w którym słodki kotek wspiął się na moje plecy, żeby się przytulić. Patrząc wstecz, szaleństwem jest widzieć, jak bardzo się zmieniłem bez tatuaży i kolczyków. Wciąż jestem tą samą twardą, życzliwą duszą, ale mój wygląd przybrał szalony obrót. Przesuń, aby zobaczyć ewolucję, od tych niewinnych dni do mojego obecnego stanu z tatuażami, modyfikacjami ciała, kolczykami i, tak, nawet wytatuowanymi oczami. Nigdy nie sądziłem, że okulary mogą wyglądać tak niesamowicie".

Źródło: "Mirror"