Palą produkty Nike. Bojkot przez transpłciową influencerkę

Dylan Mulvaney jest jedną z najbardziej znanych transpłciowych tiktokerek i influencerek w Stanach Zjednoczonych. Od 2022 r. na TikToku prowadzi serię "Days of girlhood", w której dokumentuje swoją korektę płci. W zeszłym roku przeprowadziła nawet wywiad z prezydentem USA Joe Bidenem w Białym Domu.

Teraz o Mulvaney jest głośno, ponieważ podjęła współpracę z Nike. Transfobiczne sportsmenki zachęcają do bojkotu marki, a niektórzy w ramach sprzeciwu palą ubrania firmy. Jak reaguje na to Nike?

W kwietniu Mulvaney opublikowała serię zdjęć na Instagramie, na których ćwiczy jogę w staniku sportowym i legginsach od Nike Women. Post jest oznaczony jako płatna współpraca. Niestety, nie spotkał się z dobrym przyjęciem.

Pod zdjęciami Dylan można znaleźć głównie transfobiczne komentarze. Internauci deklarują, że nie będą już więcej kupowali produktów od Nike, a współpracę z transpłciową tiktokerką nazywają "absurdalną". Choć afera wybuchła w pierwszym tygodniu kwietnia, w zasadzie od tego czasu pod każdym postem marki pojawiają się nienawistne i transfobiczne komentarze.

Głos zabrała też część transfobicznych sportsmenek, którym nie podoba się współpraca Nike z transpłciową influencerką. Była olimpijka Sharron Davies w programie TalkTV zaapelowała do bojkotu marki.

Sprzeciw transfobicznych klientów Nike jest już tak duży, że część z nich w dość drastyczny sposób postanowiła zakończyć z nią współpracę. Tiktokerka "Chatterbox Mama" opublikowała nagranie, na którym pali swój stanik sportowy od Nike, wzywając do bojkotu.

- Wstydź się, Nike. Wybrałaś małego chłopca bez piersi do reprezentowania prawdziwych kobiet. Skończyłam z tobą. Do końca życia nie kupię żadnego produktu Nike - mówiła tiktokerka, paląc ubranie.

Nagranie już zostało usunięte z platformy. Nie wiadomo, czy zrobiła to użytkowniczka, czy sam TikTok. Przypomnijmy, że platforma wprowadziła politykę, która ma chronić wszystkich użytkowników, w tym osoby LGBTQ+, przed mową nienawiści.

Nike odniósł się do tych wszystkich transfobicznych reakcji. Pod jednym z postów na Instagramie zaapelował do klientów i użytkowników, by byli tolerancyjni i życzliwi. Firma zaznaczyła też, że sprzeciwia się mowie nienawiści i będzie usuwała takie komentarze.

"Pochwalamy komentarze, które przyczyniają się do pozytywnej i konstruktywnej dyskusji: bądźcie mili, bądźcie tolerancyjni, wspierajcie siebie nawzajem. Mowa nienawiści, zastraszanie lub inne zachowania, które nie łączą się z duchem różnorodnej i inkluzywnej społeczności, będą usuwane" - czytamy w komentarzu Nike.

Transpłciowej influencerki bronią również aktywiści. Zwracają uwagę na to, że Mulvaney nie jest jedyną osobą, z którą współpracuje marka i nie okrada nikogo z "kobiecości". Transpłciowe kobiety, jeśli tylko chcą, mogą kupować ubrania w dziale "dla kobiet", bo również są kobietami. Przypominam, że podział na "męskie" i "damskie" ciuchy jest tylko konstruktem społecznym, a ubrania nie mają płci. Transfobiczne komentarze tego nie zmienią.

Nike zamiast bojkotu należą się pochwały. Włączenie transpłciowych osób do współprac czy reklam jest naprawdę ważne, bo sprawia, że ta część społeczności LGBTQ+ jest bardziej widzialna. Potrzebujemy takich akcji, by wiele osób mogło zrozumieć, że osoby transpłciowe są równie ważną częścią społeczeństwa i mają takie samo prawo, by występować w filmach, reklamach czy brać udział jakichkolwiek innych aktywnościach.

Źródło: PinkNews