Oskar Szafarowicz pochwalił się ocenami. Czym do tej pory się nie pochwalił?

Działacz młodzieżówki PiS Oskar Szafarowicz jest studentem prawa Uniwersytetu Warszawskiego. 30 stycznia na portalu X pochwalił się częściowymi wynikami z semestru zimowego. Jednak, mimo że jest bardzo aktywny na portalu X, nie znalazł jeszcze czasu na pochwalenie się biegiem, który miało zorganizować stowarzyszenie, w którego zarządzie zasiada.

Szafarowicz udostępnił na X oceny z ćwiczeń z trzech przedmiotów: doktryny polityczno-prawne, koncepcje ustrojowe we współczesnym świecie oraz socjologia prawa. Ze wszystkich dostał na semestr piątki. Poinformował również, że jest w trakcie sesji, za nim dwa egzaminy, przed jeszcze trzy.

Działacz PiS, który niedawno odwołał się od decyzji Komisji Dyscyplinarnej UW, która ukarała go naganą z ostrzeżeniem, napisał: "Dwa dni sesji zimowej już za mną - jest dobrze. Jeszcze trzy egzaminy do przyszłego piątku, życzliwych proszę o trzymanie kciuków. Później tydzień przerwy i kolejny semestr. Da się łączyć studia i politykę? Wręcz trzeba".

W komentarzach zdecydowanie dominują gratulacje. Szafarowicz od jakiegoś czasu zintensyfikował moderację swojego profilu na portalu X. Nie po wyroku Komisji Dyscyplinarnej. W tej sprawie próbuje kreować się na wojownika o wolność słowa, mimo że decyzja zapadła ze względu na rozpowszechnienie danych ofiary pedofila zamkniętego w więzieniu.

Wydaje się, że dostęp do komentowania swoich wpisów na X Szafarowicz szczególnie mocno ograniczył w momencie, gdy ujawnione zostało dofinansowanie w wysokości 130,5 tys. zł, które dostało z Ministerstwa Edukacji i Nauki stowarzyszenie "Polska - Nasza duma". Działacz PiS jest w jego trzyosobowym zarządzie. O sprawie pisaliśmy szerzej dwa tygodnie temu.

Kwota została przyznana na organizację "biegu patriotycznego". Szafarowicz odniósł się do sprawy 16 stycznia. Napisał na X: ""Stowarzyszenie, do którego należę, realizowało jeden projekt patriotyczny (bieg pamięci), lecz nie uczestniczyłem w tym wydarzeniu. Z tego, co wiem, lokalna wspólnota mocno się zaangażowała, bieg się udał. Środki zostały rozliczone, choć organizatorzy musieli sporo dołożyć z własnej kieszeni, grant pokrył cześć wydatków".

Mimo że Szafarowicz jest niezwykle aktywny na X, w dalszym ciągu nie pochwalił się niczym, co byłoby związane z tym biegiem. Usunął za to ze swojego profilu powyższy wpis, w którym pojawiła się jedyna wzmianka o tajemniczym wydarzeniu.