Niemcy wybuczeli gwiazdę? Oddała hołd Ukrainie

Rod Stewart to brytyjski piosenkarz i autor tekstów. Mężczyzna urodził się 10 stycznia 1945 r. w Londynie. Już od najmłodszych lat interesował się muzyką. Najlepiej czuje się w gatunkach takich jak hard rock, soft rock, folk rock, country rock czy pop tradycyjny. Największą popularność przyniosły mu piosenki takie jak "I Don't Want to Talk About It", "Da Ya Think I’m Sexy?" czy "Have I Told You Lately That I Love You".

Rod Stewart jakiś czas temu ogłosił pożegnalną trasę koncertową. Artysta odwiedzi państwa takie jak Szwajcaria, Francja, Niemcy, Austria, a nawet Polska. 18 kwietnia wystąpił w łódzkiej Atlas Arenie. To był niezapomniany wieczór dla fanów zagranicznej gwiazdy rocka. Publiczność podzieliła się swoimi wrażeniami w internecie: "genialny koncert, fenomenalny Rod, muzycy, wielka klasa i wielka uczta muzyczna", "wspaniały koncert", "było super", "świetny koncert".

14 czerwca artysta zagrał koncert w Lipsku (Niemcy). Publiczność bawiła się przednio. Rod zagrał największe hity, które zachwyciły jego fanów. W pewnym momencie gwiazdor oddał hołd Ukrainie. Na wielkim telebimie pojawiła się podobizna prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Mężczyzna zasalutował w jego kierunku. Dodatkowo podkreślił, że nie wstydzi się tego, że wspiera częściowo okupowane państwo.

Reakcja wielu uczestników koncertu zasmuciła piosenkarza. Masa osób zaczęła buczeć i wyrażać dezaprobatę dla zachowania artysty. Filmik z wydarzenia trafił do internetu i zachęcił użytkowników portalu X do dyskusji: "wszystko wszystkim, ale przychodzisz na koncert posłuchać muzyki, a nie widzieć prezydenta kraju", "totalne dno", "jest różnica w pokazywaniu wsparcia krajowi, a oddawaniu hołdu prezydentowi".