Friz zepsuł show Wersow? "Karol jesteś po prostu paskudny"

Weronika Sowa to popularna polska influencerka. W internecie działa pod pseudonimem "Wersow". W czerwcu zeszłego roku razem z Frizem - znanym youtuberem odpowiedzialnym za projekty takie jak Ekipa czy Genzie - doczekali się przyjścia na świat ich córki - Mai. Youtuberka zdobyła popularność dzięki udziałowi w projekcie Ekipa. Obecnie prowadzi karierę solową i próbuje swoich sił w muzyce. W grudniu ubiegłego roku ukazał się jej debiutancki album "Wersow Store", a już wiosną wyruszyła w pierwszą trasę koncertową.

W kwietniu tego roku Wersow wyruszyła w swoją pierwszą trasę koncertową. Influencerce ogromnie zależało, aby stworzyć niezapomniane show. Wraz z pomocą nauczycieli śpiewu i choreografów zrobiła ogromne postępy na scenie. Dodatkowo liczna pomoc techniczna zadbała o fantastyczne efekty świetlne oraz czysty dźwięk. Wielu fanów było zachwyconych występami. Gratulowali Wersow determinacji i samozaparcia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Trasa youtuberki zakończyła się już blisko dwa miesiące temu. Podczas jej trwania ekipa filmowa nagrywała dokument, który właśnie ujrzał światło dzienne. Jest on podzielony na trzy części. Ostatnią z nich Wersow opublikowała 11 czerwca. To właśnie wtedy w internecie wybuchła ogromna burza. Fanclub influencerki jest oburzony zachowaniem Friza.

W komentarzach pod materiałem czytamy: "Karol jesteś po prostu paskudny dla Kuby. Chłopak tyle robi dla Werki, stara się. A ty obrażony ofochany książę", "Karol ewidentnie jest negatywnie nastawiony do Kuby, co niekoniecznie fajnie się ogląda". Youtuber miał spięcie z nauczycielem śpiewu Weroniki, ponieważ ten zwrócił mu uwagę. Dodatkowo na backstageu sprzeczał się z dziewczyną.

Do sieci trafiło kolejne nagranie z udziałem Wersow i Friza, które oburzyło internautów. Widzimy na nim ostrą wymianę zdań pomiędzy parą influencerów. Z filmiku wynika, że Wersow zdradziła Karolowi informację, której nie miała mu przekazywać, ponieważ nikt jej nie powiedział, że to tajemnica.

Chłopak się zdenerwował i nakrzyczał na swoją partnerkę, zarzucając jej, że "zepsuła mu reakcję na nagraniu". Uderzył również w przyjaciela Wersow, Kubę, który rozmawiał z nią przez telefon. Youtuberka nie pozostała mu dłużna i zareagowała na jego docinki: "Czemu tak mówisz mu? Po pierwsze mi psujesz humor przed koncertem, a po drugie niepotrzebnie tak powiedziałeś Kubie, bo specjalnie jest dzisiaj na moim koncercie, mega się starał".

Friz, jako osoba mająca wpływ na wiele młodych osób, szczególnie chłopaków, powinien okazywać wsparcie Wersow. Tymczasem na chwilę przed jej występem robi jej dramę z byle powodu. Tłumaczenie, że "ja nic nie zrobiłem" jest wyjątkowo infantylne jak na gościa z 30 na karku. O tyle dobrze, że Kuba, który telefonicznie uczestniczył w całym zajściu, wsparł influencerkę po tym, jak Friz strzelił focha. "To jest jego wina, nie nagrywaj mnie teraz" - wystrzelił Friz.