Nie chciał zwalniać za orientację i poglądy. Wyleciał z pracy

Wojciech Wybranowski był redaktorem naczelnym "Głosu Wielkopolskiego" - serwisu należącego do wydawnictwa Polska Press, które znajduje się w rękach PKN Orlen. Dziennikarz piastował stanowisko od czerwca 2021 r. do maja 2023 r. W zeszłym miesiącu opublikował oświadczenie, w którym poinformował, że odchodzi z pracy za porozumieniem stron.

- To wszystko, co mam do powiedzenia. Zgodnie z podpisanymi dokumentami nie mogę komentować spraw spółki - powiedział Onetowi.

Onet podaje, że Wybranowskiego zwolniono, ponieważ był "za mało pisowski". Zbliżają się wybory, a serwis "Głos Wielkopolski" prawdopodobnie ma odegrać sporą rolę w szerzeniu rządowej propagandy. Szczególnie duże naciski na wyrzucenie z pracy dziennikarza wywierał podobno szef poznańskiego PiS Bartłomiej Wróblewski.

Wybranowski nagrabił sobie jeszcze w 2022 r., kiedy odmówił zwolnienia dziennikarki, która krytykowała wypowiedzi papieża Franciszka o wojnie w Ukrainie oraz homoseksualnego pracownika o "lewackich poglądach". Odpowiedział, że nie zamierza nikogo wyrzucać z redakcji z powodu poglądów.

Były redaktor naczelny "Głosu Wielkopolski" okazał się przeszkodą dla działaczy PiS, którzy liczyli na bezwzględne poparcie. Mimo że wcześniej Wybranowski reprezentował TVP i ma prawicowe poglądy, nie zamierzał ulegać presji.

Dziennikarze "Głosu Wielkopolski" twierdzą, że nowy naczelny będzie promował postać Wróblewskiego, na co nie godził się Wybranowski. Prawdopodobnie na stanowisku redaktorki naczelnej zastąpi go emerytowana dziennikarka z Bydgoszczy Anna Raczyńska.

Nie wszyscy są zadowoleni z personalnych zmian w "Głosie Wielkopolski". Zespół redakcji wstawiał się za Wybranowskim, ale ma on też po swojej stronie niektórych polityków z konserwatywnego obozu.

- Osobiście uważam, że taka wojenka z dziennikarzami wyjdzie tym naszym naciskającym politykom bokiem, ale oni widzą to inaczej - dla Onetu komentuje jeden z działaczy Zjednoczonej Prawicy.

Źródło: onet.pl, donald.pl