Sylwester Wardęga pracuje nad mocnym filmem? "Dowiedziałem się ciekawej rzeczy"
Sylwester Wardęga zapowiada materiał, w którym oczyści swoje dobre imię. Influencer podkreśla, że na nowy film trzeba będzie trochę poczekać. Co wiemy o nadchodzącym video byłego zawodnika Fame MMA i czy federacja freak fightowa powinna się bać?
Spięcia między byłymi pracodawcami i pracownikami są na porządku dziennym. Czasem do wymian zdań dochodzi za zamkniętymi drzwiami, w innych przypadkach sprawy nabierają charakteru medialnego. Przykładem na to są dymy na linii Fame MMA - Sylwester Wardęga. Federacja oskarża influencera m.in. o wpływ na sprzedaż liczby biletów na gale freak fightowe poprzez wyrażanie negatywnych opinii o organizacji. Co na to influencer?
Podobne
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Marti Renti: "Freak fight to jest mocno szowinistyczny świat" | VibezTalk
Sylwester Wardęga tłumaczy długość pracy nad nowym filmem
Podczas transmisji live, która odbyła się 2 grudnia 2024 r., Sylwester Wardęga poruszył kwestię pracy nad nowym materiałem poświęconym Fame MMA. Influencer powiedział: - Czy mój odcinek powstaje późno? Tak, ale to dobrze, bo ja zawsze czekam na rozwój wydarzeń, aż czuję, że czas i dobrze, że poczekałem, bo się ostatnio dowiedziałem bardzo ciekawej rzeczy, dla mnie dobrej. Pewna decyzja została podjęta. Przepraszam, że mówię tak tajemniczo, ale to już tam tak trzeba. Gdybym zrobił wcześniej, to bym musiał cały jeden dział wywalić i zrobić go od nowa, więc uważam, że dobrze, że tak późno. Kiedy będzie? Jeszcze trochę potrwa to, bo żeby była jasność. Tak, jak powiadałem od wielu, wielu streamów: to nie jest odcinek wymierzony stricte w Fame, tylko jest to odcinek, żebym się mógł oczyścić. W związku z tym, że Fame podjął takie, a nie inne decyzje, ja muszę się oczyścić, zwłaszcza, że mam materiał, żeby się oczyścić.
Sylwester Wardęga dodał: - Nie muszę wrzucać przed galą, zwłaszcza, że mam sprawy w sądzie, gdzie jestem oskarżany o to, że przeze mnie dzieje się to i owo, a nie jestem przecież winowajcą całego zła, spadku zainteresowań i tak dalej. Niechaj to będzie dowód, że ja Fame'owi dobrze życzę, tylko gorzej, jak się okaże, że gala się sprzeda równie kiepsko, jak poprzednio, a Wardęga nie dodał żadnego filmu. Cała narracja pójdzie w p*zdu, a według mnie się gala i tak nie sprzeda dobrze, bo widać po zainteresowaniu.
Popularne
- Zapowiedzi LEGO Harry Potter na 2025 r. Potężny debiut unikatowej budowli
- Friz zamroził influencerów? "Ratownicy musieli nas wyciągać z lodu"
- To już oficjalne. Media społecznościowe nie dla nastolatków
- Bambik i V-dolce w "Milionerach". Czy uczestniczka znała odpowiedź?
- Podała dziecku ciasto z alkoholem. Wiernikowska rozpętała burzę
- Czy Frizowi grozi coś za mroźne wyzwanie? Prawnik odpowiada
- Crawly zakpił z zakazu. Nowe nagranie z popularnego miasta
- Krzysztof Ibisz ustępuje Julii Żugaj. Bardzo odpowiedzialna rola
- Dawid Podsiadło robi karierę za granicą? "Pierwsze kroki na scenie"