Dlaczego Julia Żugaj kończy z muzyką? "Nie potrzebuję udowadniać już nic innym ludziom"

Julia Żugaj to polska influencerka, która zyskała rozgłos dzięki projektowi Team X. Obecnie prowadzi karierę solową - prowadzi social media oraz śpiewa. Trzy lata temu wydała pierwszą płytę zatytułowaną "Miłostki". Dotychczas opublikowała jeszcze kilka chwytliwych singli, zagrała mnóstwo koncertów i zbudowała oddaną społeczność - Żugajki - która uważnie śledzi jej każdy ruch.

Influencerka dwa lata temu spełniła swoje kolejne marzenie i wzięła udział w 15. edycji "Tańca z gwiazdami". W programie zajęła drugie miejsce i była pierwszą z internetowych twórczyń, która zatańczyła na słynnym parkiecie. W jej ślady poszła Maria Jeleniewska, a teraz Mikołaj Bagiński "Bagi". Julia polubiła się z telewizją i w tym roku dołączyła do programu "Twoja twarz brzmi znajomo".

28 listopada światło dzienne ujrzało nowa płyta Julii Żugaj. Influencerka już jakiś czas temu zapowiedziała, że "Lyra" to ostatni krążek, który oficjalnie zakończy jej muzyczną karierę. Wraz z premierą płyty pojawiła się masa spekulacji. Wielu twierdziło, że youtuberka podjęła poważną decyzję, ponieważ przygniótł ją hejt po programie "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" lub straciła część fanów, którzy śledziliby jej twórczość. Na ten moment ni wiadomo, czy Julia wyruszy w trasę koncertową promującą najnowszą płytę.

W jednym z ostatnich wywiadów Julia zdradziła, dlaczego tak naprawdę zdecydowała się odejść z muzycznego świata. Jej decyzja zaskoczyła wielu internautów, bo jeszcze do niedawna tworzenie nowych kawałków oraz trasy koncertowe były jej całym życiem.

- Czuję, że dzięki programowi "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" ja doszłam do poziomu swoich umiejętności wokalnych, muzycznych, doświadczenia muzycznego, na którym nie potrzebuję udowadniać już nic innym ludziom. Ja doszłam do punktu, w którym usłyszałam siebie, usłyszałam swoje występy i pomyślałam sobie: kurka jestem z siebie dumna. Ja przebyłam naprawdę kawał drogi, ja uważam, że naprawdę dobrze śpiewam i że super mi to poszło. Poczułam taką ogromną satysfakcję, że ja przebyłam całą tą drogę i potem następna myśl to była: okej, to pora na coś nowego - wytłumaczyła w rozmowie z dziennikarzem portalu Pomponik. Na koniec zdradziła, że już niebawem ruszy z kolejnym medialnym wyzwaniem.

Źródło: Pomponik