Najbardziej szokująca scena kina grozy. Wielu ma teraz traumę

Twórcy horrorów robią wszystko, aby wbić widza w fotel. Czasem sceny grozy towarzyszą nam od pierwszych sekund filmu, innym razem musimy na nie poczekać trochę dłużej. Wszystko zależy od wizji reżysera oraz producentów. Na pierwszą opcję zdecydował się Steve Beck, człowiek odpowiedzialny za stworzenie filmu "Statek widmo" z 2002 r.

"Statek widmo" opowiada historię drużyny ratowników morskich. Grupa przyjaciół zajmująca się wyławianiem wraków statków, a także czerpaniem korzyści z ich sprzedaży odnotowuje ogromny sukces. Na wodach Morza Beringa udaje im się odnaleźć pozbawiony załogi statek, który zaginął w 1962 r. W momencie, w którym próbują go naprawić oraz doprowadzić do portu, zaczynają się dziać dziwne oraz trudne do wyjaśnienia rzeczy.

Wiele osób uważa, że świetne horrory muszą być pełne krwi, krzyków oraz szybkiej akcji. Okazuje się, że fani filmów grozy uważają zupełnie inaczej. Miłośnicy kina zdecydowali. Na stronie ranker.com pojawił się ranking najlepszych oraz najbardziej szokujących scen z przerażających produkcji. Wiele osób może się zdziwić, gdyż na pierwszym miejscu wcale nie pojawiły się "Egzorcysta", "Halloween", "Lśnienie", "Martwe zło" czy "To". Wygranym okazał się "Statek widmo" i pierwsza scena filmu.

Film zaczyna się niewinnie. Znajdujemy się na statku wśród ludzi. Wszyscy są bardzo zadowoleni, uśmiechnięci, świetnie ubrani. Towarzyszy nam atmosfera balu arystokracji. Pary tańczą, przepiękna kobieta śpiewa na żywo i umila pasażerom czas. Kamera śledzi głównie małą dziewczynkę, którą na parkiet zabiera kapitan statku. Nic nie zwiastuje masakry, która powoli nadchodzi.

Nagle kamera zmienia miejsce położenia. Nie jesteśmy już wśród tańczących par, przenosimy się w inne rejony statku. Ktoś uruchamia wajchę odpowiedzialną za zwijanie drutu. Napięta linka okrąża wszystkie osoby znajdujące się na parkiecie. Ta pęka, a widzowie śledzą jej tor wśród pasażerów. Słychać dźwięki cięcia. Wszyscy obecni na statku stają w szoku. Nagle padają na ziemię przepołowieni, bez głów oraz rąk. Kapitan pada ostatni na oczach małej dziewczynki, której udało się przeżyć.

Miłośnicy kina nie kryją, że pierwsza scena ze "Statku widmo" należy do jednej z ich ulubionych. Doceniają pracę kamery, rosnące napięcie oraz grozę. W komentarzach na YouTube pod filmem z udostępnioną sceną z horroru możemy przeczytać, jak dużą rolę odegrał "Statek widmo" wśród wielu osób kochających przerażające filmy. Niektórzy żartują nawet, że słynna scena straumatyzowała ich w dzieciństwie, jednak wciąż uwielbiają tę produkcję.

Źródło: dailymail.co.uk