Katolicy bojkotują "Deadpool & Wolverine". Zaważyła jedna scena

Rok bez nowej produkcji z Filmowego Uniwersum Marvela byłby rokiem straconym. 26 lipca na ekrany kin wszedł nowy film o komiksowych superbohaterach zatytułowany "Deadpool & Wolverine". Widowisko w reżyserii Shawna Levy'ego opowiada o tytułowych protagonistach, którzy zawiązują nieoczekiwany sojusz, by pokonać wspólnego wroga.

"Deadpool & Wolverine" radzi sobie całkiem przyzwoicie w ocenie krytyków. W serwisie zbierającym opinie o filmach IMDb otrzymał notę 8,2/10 na podstawie ponad 126 tys. ocen. Z kolei na portalu Rotten Tomatoes ma 79 proc. pozytywnych recenzji. Widowisko Shawna Levy'ego ma także grono zagorzałych krytyków, szczególnie wśród katolików, którym nie spodobały się pewne wątki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak donosi serwis The Christian Post, wyraz oburzenia pod adresem nowego filmu Marvela dała Mikayla Jade, youtuberka nagrywająca filmy o tematyce religijnej. Jej zdaniem widowisko Marvela zakpiło z Jezusa. Katoliczka nie mogła znieść tego, że Deadpool nazywa samego siebie w filmie "Jezusem Marvela". Kontrowersje wywołała scena, gdy Wolverine został ukrzyżowany, co youtuberka uznała za drwiny wiary katolickiej.

- Nie można nie zauważyć, że nie jest to kpina z Jezusa, skoro Ryan Reynolds nazywa siebie Mesjaszem i Jezusem Marvela. Tak identyfikuje się przez cały film. Ponadto posługuje się motywem z Pisma Świętego, mówiąc o sobie, że zmartwychwstał. Nigdy nie byłam tak głęboko zraniona w kwestii mojej wiary podczas oglądania jakiegokolwiek filmu - tłumaczy youtuberka. Jej zdaniem chrześcijanie nie powinni wspierać filmów Marvela, skoro te wyśmiewają religię.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wrażeniami z seansu podzieliła się także pewna amerykańska para. Kinomaniacy nie szczędzili gorzkich słów pod adresem dzieła Shawna Levy'ego. Ich zdaniem przesadą było to, że imię Jezus pojawiało się w filmie bardzo często.

"Deadpool & Wolverine" znalazł się też na celowniku Sabriny Smolders, użytkowniczki serwisu X z ponad 15 tys. obserwujących. Kobieta zabrała na seans swojego syna. Po wyjściu z kina stwierdziła, że film był "tak okropny, jak można sobie wyobrazić". W jej ocenie humor był niskich lotów, a twórcy dopuścili się bluźnierstwa.

"Deadpool & Wolverine" ratują wakacyjną posuchę w kinach. Film zarobił od premiery ponad 540 tys. mln dol.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo