Marketingowy niewypał czy hit? Sanah śpiewa o szynce

Sanah to obecnie jedna z najpopularniejszych polskich piosenkarek. Artystka niedawno zakończyła stadionową trasę "Uczta nad ucztami". Była pierwszą Polką, która wyprzedała koncert na PGE Narodowym. Do tej pory udało się to tylko zagranicznym gwiazdom oraz gigantowi polskiej sceny muzycznej - Dawidowi Podsiadło. Jakiś czas temu piosenkarka podjęła się niecodziennej współpracy. Razem z siecią sklepów franczyzowych wypuściła autorską linię produktów spożywczych.

Współpraca z Żabką to nie pierwsza gastronomiczna kolaboracja sanah. Piosenkarka w kwietniu 2022 r. zdecydowała się wypuścić kabanosy sygnowane jej pseudonimem artystycznym. "Kabanosiki sanah" wzbudziły kontrowersje. Nie pomogły tłumaczenia, że wyrób mięsny był nawiązaniem do albumu o nazwie "Uczta". Teraz przyszedł czas na jedzenie z nutką róży.

Linia produktów "Uczta na wynos z sanah" została skrytykowana chyba przez każdego internetowego recenzenta. Oryginalny smak, którym chwali się producent, nie przypadł do gustu ogółu. W akcji zabrakło również spójności wizerunkowej.

Pewna tiktokerka z ponad 15-letnim doświadczeniem w branży marketingowej zanalizowała kampanię "Uczta na wynos z sanah". "Facetka od reklamy" zaznacza, że żadna z dużych gwiazd nie zdecydowała się na "użyczenie wizerunku na produktach garmażeryjnych". Jako przykład podaje Duę Lipę oraz Lady Gagę. Tiktokera poddaje również w wątpliwość spójność wizerunkową artystki z osobliwym jinglem, w którym piosenkarka śpiewa o ananasie, szynce, mozzarelli, papryce oraz nutce róży.

W komentarzach pojawiły się przykłady kolaboracji wielkich gwiazd ze znanymi firmami: "tak, Gaga miała swoją współpracę z 'Oreo', jeśli o to chodzi". Ktoś inny odpowiada, że "przede wszystkim trzeba brać pod uwagę net worth i rozpoznawalność marki. Nie możemy porównać rozpoznawalny na całym świecie marki z ogromnym kapitałem i lokalnej sieci i franczyzowej garmażerką, która ma majątek 100 razy mniejszy". Inna internautka trafnie zauważa, że "np. pączki sanah z różanym nadzieniem na tłusty czwartek wyprzedałyby się natychmiast".