Ma krew psów na rękach? Znana modelka pod lupą aktywistów

Międzynarodowa Organizacja Ludzie na rzecz etycznego traktowania zwierząt (PET) walczy o prawa dla zwierząt oraz ich godne życie. W ostatnich dniach przedstawiciele PET postanowili zająć się sprawą psów modelki Katie Price.

Organizację zaniepokoił fakt, że kolejny czworonóg, który był pod opieką Katie, zginął. Co ciekawe, umarł on w podobnych okolicznościach co poprzedni zwierzak modelki.

Od 2017 r. Katie Price otrzymuje wiadomości, jakoby zwierzęta pod jej opieką mają umierać. Wszystko zaczęło się od śmierci konia po zderzeniu z motorem.

W 2018 r. doszło do kolejnej śmierci czworonoga. Kurier miał przejechać psa, którego modelka dostała jako prezent urodzinowy. W tym samym roku zmarł kameleon. Katie tłumaczyła, że powodem miało być złamane serce po tym, jak jej najstarszy syn wyjechał.

W 2020 r. zginęły dwa psy, którymi zajmowała się Katie. Jeden z nich wybiegł na ulicę i został potrącony przez samochód. Za to drugi został uduszony po tym, jak opiekunka dzieci Katie rzekomo usiadła na psie.

5 maja 2023 r. Katie opublikowała zdjęcie z jej psem. Napisała, że nie może opisać tego, jak się czuje po stracie przyjaciela. W komentarzach jednak nie znajdziemy słów wsparcia. Internauci zwracają modelce uwagę, że nie powinna mieć zwierząt, ponieważ nie potrafi się nimi zajmować.

"Czemu nie był zaczipowany? Myślałem, że jest to wymagane. Proszę, przestań mieć psy skoro nie potrafisz się nimi opiekować" - napisał jeden z użytkowników.

"Siedem zwierząt zmarło pod jej opieką - czy to nie jest powodem do zwrócenia uwagi władz i zakazania jej posiadania zwierząt" - skomentowała pewna kobieta.

Po kilku chwilach od opublikowania wpisu na Instagramie przez Katie, ponownie uruchomiono petycję w sprawie zakazania modelce posiadania zwierząt. Jak podaje portal "Dailystar", z nieoficjalnych doniesień wynika, że dokument podpisało ok. 32 tys. osób.

Dodatkowo organizacja PET chce zwrócić uwagę społeczeństwa oraz władz, aby takie osoby, jak Katie nie dostawały pod opiekę żadnych zwierząt. Wprost mówi również, że brytyjska modelka ma krew na rękach.

źródło: dailystar.co.uk