Będą kliniczne testy na ludziach. Wcześniej firma skrzywdziła wiele zwierząt

Agencja ds. Żywności i Leków (FDA), która początkowo odrzuciła wniosek Elona Muska, miała dać firmie zielone światło. Neuralink będzie testował implanty mózgu na ludziach.

Elon Musk już w 2019 r. zapowiadał, że jego firma ma zamiar rozpocząć testowanie implantów na ludziach. Jedyne, czego potrzebował, to zgoda ze strony Agencji ds. Żywności i Leków. W czwartek 25 maja ogłosił, że Neurolink miał takową uzyskać.

FDA miała w przeszłości zwrócić uwagę na kilka kwestii, które należało rozwiązać przed usankcjonowaniem badań na ludziach. Główne problemy dotyczyły baterii litowej urządzeń, możliwości migracji przewodów implantu w mózgu oraz wyzwania związanego z bezpiecznym wydobyciem urządzenia bez uszkadzania tkanki mózgowej.

Nie można zapominać, że firma Elona Muska miała problemy związane ze złym traktowaniem zwierząt. W ubiegłym roku inspektor generalny USDA rozpoczął dochodzenie na wniosek prokuratora federalnego. Dotyczyło potencjalnych naruszeń ustawy o dobrostanie zwierząt, która reguluje sposób, w jaki naukowcy traktują i testują niektóre z nich. Firma zabiła około 1,5 tys. zwierząt - w tym ponad 280 owiec, świń i małp - po eksperymentach przeprowadzonych od 2018 r.

Należy podkreślić, że Agencja ds. Żywności i Leków jeszcze oficjalnie nie potwierdziła udzielenia firmie Muska zgody na testowanie implantów na ludziach.