Julia Landowska i sprawa za wulgarne okrzyki

Krzyczała wulgarnie o PiS. Studentka wciąż czeka na wyrok

Źródło zdjęć: © Fundacja Widzialne, Piętka Mieszko / AKPA, Canva, Facebook
Jakub TyszkowskiJakub Tyszkowski,21.07.2023 11:15

W czwartek 20 lipca miał zapaść wyrok w sprawie Julii Landowskiej. 23-letnia studentka medycyny krzyczała "Je*ać PiS" podczas Strajku Kobiet. Gdański sąd odroczył sprawę, która ciągnie się ponad dwa lata.

22 października 2020 r. Trybunał Konstytucyjny wprowadził niemal całkowity zakaz aborcji w Polsce. Organ, na którego czele którego stoi Julia Przyłębska, usunął przesłankę embriopatololgiczną. Zapis pozwalał na przerywanie ciąży, gdy płód ma nieuleczalną, ciężką chorobę.

Wskutek orzeczenia Polskę ogarnęła fala protestów. Uczestnicy manifestacji wznosili hasła przeciwko PiS i rządowi, apelując o poszanowanie praw kobiet, w tym prawa do legalnej aborcji. W manifestacjach uczestniczyła studentka medycyny Julia Landowska, młoda gdańszczanka. Podczas spontanicznego zgromadzenia w styczniu 2021 r. użyła hasła "Je*ać PiS".

50 zł kary za wulgarne hasło o PiS

W styczniu 2022 r. kobieta została zaocznie ukarana grzywną w wysokości 50 zł. Wcześniej była wezwana przez policję, która po spisaniu zeznań przedstawiła studentce zarzut z art. 141 kk, czyli używania nieprzyzwoitych słów w miejscu publicznym.

trwa ładowanie posta...

Julia przyznała, że krzyczała wulgarne hasło pod adresem PiS. Nie zgadza się jednak z wyrokiem sądu. Podobnie uważa reprezentujący kobietę pro bono prof. Michał Romanowski. Mecenas odwołał się od wyroku, bo nie uważa, by sprawa kwalifikowała się jako wykroczenie.

Prof. Romanowski sporządził opinię, w której argumentuje, że "Je*ać PiS" jest hasłem użytym adekwatnie. Wyrażenie w kontekście manifestacji stało się wyrazem buntu przeciwko władzy.

- Zrobiłam to w skrajnej desperacji. Jako Polka, której odbiera się prawa i wolność. I jako przyszła lekarka-ginekolożka, która już wtedy rozumiała, jakie konsekwencje będzie miał wyrok TK Przyłębskiej - powiedziała Landowska cytowana przez portal oko.press.

Studentka wciąż czeka na wyrok

Wyrok w sprawie miał zapaść w czwartek 20 lipca w Sądzie Okręgowym w Gdańsku. Tak się jednak nie stało. Prowadzący posiedzenie asesor sądowy odroczył sprawę do 13 września. Powodem miał być brak jednego świadka, który nie stawił się na zeznania. Chodzi o policjanta pilnującego porządku na manifestacji, w której udział brała studentka.

trwa ładowanie posta...

W czwartek asesor sądowy przesłuchał innego policjanta, który zabezpieczał protesty Strajku Kobiet w Gdańsku. Funkcjonariusz na większość pytań zasłaniał się niepamięcią. Powiedział, że podobnych spraw miał setki. Nie wiedział, dlaczego policyjne śledztwo ruszyło dopiero po dziewięciu miesiącach od zdarzenia.

- Asesor orzekający w sprawach kwalifikowanych przez władzę jako polityczne jest uzależniony od neo-KRS. Z tego powodu wnosiłem do Sądu Najwyższego o wyłączenie składu orzekającego - powiedział prof. Romanowski w komentarzu dla "Wyborczej".

Adwokat studentki zapowiedział, że niezależnie od tego, jaki zapadnie wyrok, on i Julia będą domagać się sprawiedliwości w Europejskim Trybunale Praw Człowieka.

Julia jest współzałożycielką Fundacji "Widzialne. Zmiana jest kobietą", która działa na rzecz walki z dyskryminacją, zwłaszcza pod względem płci i kraju pochodzenia.

Źródło: oko.press/wyborcza.pl

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 61
  • emoji ogień - liczba głosów: 1
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 11
  • emoji smutek - liczba głosów: 4
  • emoji złość - liczba głosów: 9
  • emoji kupka - liczba głosów: 28
Rozsądny,zgłoś
Wyślijcie tę "silną" feminaZistkę do Afganistanu niech tam POKAŻE jaka jest "silna" !!!
Odpowiedz
0Zgadzam się1Nie zgadzam się
Popieram dziewczynę!!! PISowcy powinni płacić alimenty na urodzonych niesprawnych ludzi / wbrew woli matki / do ich śmierci!!!
Odpowiedz
13Zgadzam się7Nie zgadzam się
szol,zgłoś
gdyby była lekarkę to zwolenników PIS by uśmiercała jak Mengele
Odpowiedz
6Zgadzam się12Nie zgadzam się
Zobacz komentarze: 25