Kard. Kazimierz Nycz 23.10.2024

Kardynał Nycz o związkach partnerskich. Kogo reprezentuje PSL?

Źródło zdjęć: © @polsatnews.com screen
Marta Grzeszczuk,
24.10.2024 15:30

Kardynał Kazimierz Nycz zapowiedział, że Kościół "nie będzie się wtrącał" w decyzje legislacyjne w sprawie związków partnerskich. Posłanki i posłowie PSL są coraz bardziej osamotnieni w swoim zacietrzewieniu przeciwko temu rozwiązaniu.

Po roku prac Ministerstwo Równości 18 października upubliczniło projekt Ustawy o rejestrowanych związkach partnerskich. Zachowawcza propozycja ma poparcie wszystkich partii wchodzących w skład rządzącej koalicji - poza PSL-em, które ma w Sejmie 36 posłanek i posłów. Jaki mandat mają te osoby do blokowania zmian popieranych przez większość społeczeństwa?

Kard. Nycz wypowiedział się na temat związków partnerskich

22 października na antenie Polsat News kard. Kazimierz Nycz został zapytany czy Kościół poprze projekt związków partnerskich. - Kościół nie będzie się wtrącał, przypuszczam, w pracę legislacyjną w parlamencie, od tego są politycy - odpowiedział metropolita warszawski. Dopytywany o opinię stwierdził, że są osoby, które chcą zawrzeć taki związek i "jakaś tolerancja dla tego typu poglądów ludzi musi być ze strony wierzących i Kościoła".

trwa ładowanie posta...

Fragment wypowiedzi kardynała opublikował na portalu X zaskoczony aktywista na rzecz praw mniejszości LGBTQ+, Bart Staszewski. Jego post skomentowała dziennikarka Eliza Michalska słowami: "Ja w ogóle nie rozumiem, dlaczego miałoby nas, w naszym państwie, przy okazji stanowienia ustaw dotyczących osobistego i intymnego życia obywateli obchodzić zdanie Kościoła - prywatnej instytucji skupiającej ludzi myślących w określony sposób i dyskryminującej różnej grupy społeczne ze względu na ich pleć i orientację seksualną".

W czyim imieniu PSL chce blokować związki partnerskie?

Wypowiedź kard. Nycza jeszcze bardziej unaoczniła, jak oderwany od rzeczywistości jest opór PSL-u przed głosowaniem za wprowadzeniem związków partnerskich. Według sondażu IPSOS z 26 września możliwość legalizacji związków przez pary osób tej samej płci popiera 74 proc. wyborców Trzeciej Drogi. Politycy PSL próbują powoływać się na przekonania religijne, co nie tylko nie powinno mieć miejsca w świeckim państwie, ale jak się okazało, nie jest spójne ze stanowiskiem wysokiego hierarchy Kościoła. Związki partnerskie osób z mniejszości LGBTQ+ popiera też papież Franciszek.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Mestosław: "Ślub wezmę w Brazylii i... w Polsce". Gdzie zamieszka z mężem i dzieckiem?

Postawę PSL skomentowała na swoim profilu ministra równości Katarzyna Kotula, z której resortu wyszedł niedawno projekt ustawy. Napisała na portalu X: "Wychodzimy od tego, że na samym początku PSL nie zgodziło się na to, by projekt ustawy o związkach partnerskich był w ogóle procedowany jako projekt rządowy, bo nie ma tego w umowie koalicyjnej. Moim zdaniem rządowy projekt o rejestrowanych związkach partnerskich jest realizacją punktu siódmego umowy, czyli niedyskryminacji". Kotula przypomniała też, że Polska jest zobowiązana do umożliwienia legalizacji związków osobom tej samej płci dwoma wyrokami Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.

Fundusze Europejskie dla młodych
Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0
Natan,zgłoś
Nawet wśród klechów są normalni jak ten Nycz czy papież Franciszek. Jest betonu katolickiego jest więcej. Bardzo ważne są tęczowe piątki aby dzieciom z katolickich zacofanych rodzin wytłumaczyć że jest więcej niż dwie płcie. A rodzinę można założyć również z tą samą płcią kwestię adopcji i tak się rozwiąże dla takich par. Powinni się solidnie karać rodziców za brak uczestnictwa w tęczowych piątkach. Rodzice są własnością ich dzieci
Odpowiedz
0Zgadzam się0Nie zgadzam się