"Po co i dla kogo?" Ustawa o "statusie osoby najbliższej" od PSL
PSL ogłosiło, że ich posłanka pisze swoją wersję ustawy o związkach partnerskich. Komentujący podkreślają, że nie wiadomo po co i dla kogo.
Ustawa o związkach partnerskich była zapowiedziana przez KO w kampanii wyborczej. W grudniu 2023 r. Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł, że brak możliwości zawarcia w Polsce formalnego związku przez osoby tej samej płci jest naruszeniem Europejskiej konwencji praw człowieka. Polska ratyfikowała Konwencję w 1993 r., jest więc zobowiązana do jej przestrzegania.
Podobne
- "Nie zagłosuje za przysposobieniem". Kosiniak-Kamysz będzie utrudniał życie dzieciom
- Kardynał Nycz o związkach partnerskich. Kogo reprezentuje PSL?
- Sawicki o związkach partnerskich. Nie wiem, ale się wypowiem
- Kosowo o krok przed Polską? Legalizuje związki partnerskie dla osób tej samej płci
- Ustawa o związkach partnerskich. Katarzyna Kotula o planach rządu
PSL pracuje nad ustawą o "statusie osoby nabliższej"
Tymczasem PSL robi wszystko, żeby utrudnić uchwalenie przepisów regulujących związki jednopłciowe. 20 lipca partia ogłosiła, że "posłanka Urszula Pasławska pracuje nad ustawą o statusie osoby najbliższej". Pisząc, że "dzięki takiemu rozwiązaniu kwestia związków na szansę nabrać charakteru projektu rządowego", PSL oświadczyło praktycznie, że poprze tylko własną ustawę, nie projekt rządowy przygotowywany przez ministrę równości Katarzynę Kotulę w konsultacji z rządzącą koalicją i stroną społeczną.
Irracjonalność pomysłu Stronnictwa podkreślały praktycznie wszystkie komentarze na portalu X. Dawid Dobrogowski z Lewicy napisał: "Który resort go zgłosi? Rolnictwo, Infrastruktura czy Obrona Narodowa? Swoją drogą, projekt rządowy już jest i jako partia współtworząca go, macie możliwość pracy nad nim. Z kim chcecie głosować ten projekt, którego nie chce żadna grupa społeczna - z PiS czy Konfederacją?".
Po co i dla kogo ustawa PSL?
Stowarzyszenie "Miłość Nie Wyklucza", które zajmuje się prawami osób LGBTQ+ w Polsce, napisało z gorzką ironią: "Zamiast związków partnerskich, PSL proponuje ustawę 'Współlokator+', pardon, 'o statusie osoby bliskiej'. PSL tak bardzo boi się par osób tej samej płci, że musi udawać przed sobą, że tu chodzi o kolegów, przyjaciółki, współlokatorów. To jest po prostu żałosne. Nie, dzięki".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mestosław: "Ślub wezmę w Brazylii i... w Polsce". Gdzie zamieszka z mężem i dzieckiem?
Kampania Przeciw Homofobii podkreśliła, że pisanie ustaw bez żadnego udziału osób, których dotyczą, jest co najmniej kuriozalne. Na portalu X Stowarzyszenie napisało: "KPH i tęczowe rodziny apelowały do PSL i do Władysława Kosiniaka-Kamysza o spotkanie i rozmowę, jednak od paru miesięcy PSL zamyka przed nami drzwi. Teraz mówią o ustawie o statusie osoby najbliższej... po co i dla kogo?".
Popularne
- Rozwój PSZOK-ów dzięki funduszom unijnym
- Poznaj Polskę na dwóch kołach
- Liam Payne wiecznie żywy. Znów usłyszymy jego głos
- Marcin Dubiel próbuje wrócić do internetu. Kolejny epic fail
- Kamil z Ameryki w akcji. Koszulki #freebudda wspierają Strefę 77
- Wojtek Gola na streamie u Jelly Frucika. Było piekielnie gorąco
- Młodzi na rynku pracy w Unii Europejskiej
- Rok po wybuchu Pandora Gate. Co dalej z ekstradycją Stuu?
- Fundusze unijne a problemy szkół