Kalkulator prosty i sprawdzony? Wymagania maturalne budzą zdziwienie
Na portalu X falę zdziwienie wywołał post tegorocznego maturzysty, który przed maturą musi zdać w szkole przybory do pisania i kalkulator. To nie jedyna kontrowersja dotycząca kalkulatorów na maturach.
Jeden z tegorocznych maturzystów podzielił się na portalu X swoimi emocjami w związku ze zbliżającymi się egzaminami. 17 kwietnia napisał: "Jezu, jutro już muszę oddać rzeczy na maturę z matmy. Please, ja się dopiero zatrzymałem na momencie, że matura za 100 dni". Bardziej niż fakt, że czas leci i matury już za trzy tygodnie, zainteresowanie wzbudził wymóg oddawania przyborów do szkoły przed egzaminami.
Podobne
- Przecieki maturalne na żądanie? Absurdalna prośba rodziców
- Przyniósł kalkulator na egzamin ósmoklasisty. Komisja wyrzuciła go z sali
- Kochasz Minecrafta i matematykę? Oto praca marzeń dla ciebie
- Katarzyna Lubnauer i lekcje matematyki. MEN szuka efektywnych sposobów nauki
- Brak papieru i kary za wygląd. Przerażający raport o prawach uczniów w Polsce
Dlaczego szkoła zbiera przybory trzy tygodnie przed maturą?
Większość osób komentujących oryginalny post było szczerze zdziwionych koniecznością oddania przyborów do pisania i kalkulatora do szkoły, zwłaszcza z takim wyprzedzeniem, co świadczy o tym, że nie jest to wymagane w większości placówek. Na komentarz: "Wtf, pierwszy raz widzę, że ktoś oddaje rzeczy przed maturą", autor posta odpisał: "Dla mnie też to jest dziwne, nie wiem, co oni tam będą z tym robić. Kalkulatory rozkręcać, czy co?"
Część osób była też zdziwiona, że wymagane jest posiadanie własnego kalkulatora, bo w ich szkołach jest zapewniony na egzaminie przez placówkę. Niektórzy dostrzegli plusy takiego rozwiązania, argumentując, że zdejmuje to z uczniów i uczennic pamiętanie o odpowiednich przyborach w stresującym dniu egzaminów. Matura z matematyki na poziomie podstawowym zaczyna się 8 maja o godz. 9:00. Najprawdopodobniejszą motywacją do zebrania kalkulatorów przez szkołę jest sprawdzenie, czy są zgodne z wymaganiami CKE.
Na maturze tylko kalkulatory "proste"
Według Centralnej Komisji Egzaminacyjnej (CKE) kalkulator prosty: "jest to kalkulator, który umożliwia wykonanie tylko dodawania, odejmowania, mnożenia, dzielenia, ewentualnie obliczanie procentów lub pierwiastków kwadratowych z liczb". Co ciekawe, zakaz używania kalkulatorów graficznych i naukowych jest niezrozumiały dla samych nauczycieli przedmiotu. W 2020 r. Stowarzyszenie Nauczycieli Matematyki wysłało pismo do dyrektora CKE z wnioskiem o dopuszczenie na maturze, a tym samym na lekcjach, używania bardziej zaawansowanych kalkulatorów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
STYSIO: Chodziłem do patologicznej szkoły - NIKT NIE PONIÓSŁ KONSEKWENCJI
Matematycy i matematyczki argumentowali: "Wykorzystanie programów komputerowych czy kalkulatorów naukowych w znaczący sposób usprawnia przebieg lekcji i ułatwia rozumienie wielu pojęć. Uczeń, który na wcześniejszym etapie edukacji opanował umiejętność kalkulacji, dzięki użyciu np. kalkulatora graficznego czy naukowego, może skupić większą uwagę na warstwie merytorycznej danego zadania, a nauczyciel ma możliwość efektywnie wykorzystać czas podczas lekcji, tłumacząc problemy i rozwiązując większą liczbę zadań".
CKE nie dopuszcza kalkulatorów naukowych i graficznych
Nauczyciele podkreślali, że postęp cywilizacyjny oznacza powszechny dostęp do zaawansowanych urządzeń i umiejętność korzystania z nich powinna być elementem edukacji matematycznej. Podkreślili, że polskie podejście staje się skansenowym: "Kalkulatory graficzne od dawna dozwolone są m in. w Niemczech, Szwajcarii, Francji, Hiszpanii, Belgii, Portugalii, USA, Australii. Do tego grona dołączają nowe kraje, chociażby od 2017 r. Włochy czy Wielka Brytania". CKE nie przychyliła się do wniosku nauczycieli i na maturach wciąż dopuszczone są jedynie najprostsze kalkulatory.
Tegoroczna maturzystka Oliwia skomentowała dla vibez.pl: "Kalkulatory proste mają jeden ogromny minus - nie pokazują wszystkich etapów działania. Gdy dopisuję dalsze elementy równania, nie widzę poprzednich kroków. Przy dłuższych zadaniach jest to bardzo uciążliwe, ale da się przyzwyczaić. Nie miałam również większego problemu z kupieniem kalkulatora na maturę - znalazłam go w pierwszym lepszym sklepie papierniczym".
W temacie zaangażowanie społeczne
- Kacper Błoński robi tatuaże na Łódź Summer Festival. Czy to bezpieczne dziarać się w takich warunkach?
- Poznań miasto doznań. Dwóch śmiałków skoczyło ze spadochronem z dachu uczelni
- Hi Hania krytykuje FAZĘ. Dlaczego Zbychu i Michu cały czas się rozbierają?
- Tyle Jeleniewska wydała na mieszkanie w Hiszpanii. Zdradziła, ile kosztował prezent dla mamy
Popularne
- W sklepach pojawiło się malinowe masło. Czy to może być dobre?
- Viki Gabor wydała kolekcję ubrań "ARONOŁ". Kosmiczne ceny dresów
- Kartonii stworzyła własną kolekcję kosmetyków. Gdzie kupicie Cherry on Top?
- Rekordowa kara dla Sylwestra Wardęgi. Influencer uważa, że sędzia się pomylił
- Gimper miał rację w sprawie z Lil Masti? Rzecznik Praw Dziecka protestuje przeciwko sharentingowi
- Andziaks kibicuje Lil Masti i odwrotnie. Jak Seksmasterka zareagowała na jej ciążę?
- Fagata dostała bana na Instagramie. Potężne czystki na serwisie
- Toaleta nad morzem za 10 zł. Influencer zrobił aferę
- Mortalcio ma nową dziewczynę? Zagrała w jego teledysku