Julia Żugaj zdenerwowała fanki. Żugajki wszczęły protest
Podczas spotkania z Julią Żugaj w centrum handlowym Promenada w Warszawie doszło do buntu jej fanek. Wszystko przez ograniczony czas, w związku z którym Julia Żugaj nie zrobiła sobie zdjęcia z wszystkimi. Żugajki są oburzone i wszczęły protest na miejscu.
Julia Żugaj jest jedną z najpopularniejszych polskich influencerek. Jej profil na Instagramie obserwuje ponad 1,3 mln osób. Była członkini Teamu X znana jest m.in. ze swojej pisarskiej twórczości. Jej książka "Tak miało być" jest oceniona na 3,6 gwiazdek na pięć na stronie sklepu Empik. Wraz z ogromną sławą Julia Żugaj dorobiła się tłumu fanek, które same siebie nazwały "Żugajkami". Problem pojawił się, gdy liczba żugajek zaczęła drastycznie wzrastać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
JULIA ŻUGAJ spełniła już WSZYSTKIE SWOJE MARZENIA?
Julia Żugaj rozsierdziła Żugajki
20 kwietnia 2024 r. w centrum handlowym Promenada w Warszawie odbyło się spotkanie z Julią Żugaj. Organizator nie przewidział tłumu dziewczynek i nastolatek, które przybyły, aby spotkać się z idolką. Nie wszystkim udało się porozmawiać z influencerką, zrobić zdjęcie czy zdobyć autograf. Choć powinno być to logiczne przy tak licznym spotkaniu, w internecie ruszyła lawina żali i oskarżeń.
Żugajki protestują
Na TikToku zamieszczono nagranie, na którym żugajki krzyczą "Wpuście nas, wpuście nas". Ich działania można było określić mianem protestu z jednym postulatem - dajcie nam zrobić sobie zdjęcie z Julią Żugaj.
Jedna z żugajek obecnych na spotkaniu stwierdziła, że Julia "miała fanów w d*pie". Na TikToku napisała: "Dziękuję ci Julka naprawdę. Dzieci, które widziałam, jak płakały, dzieci jak się darły, jak miałaś to w d*pie. Widziałam, że masz tyle żugajek to nawet wciskasz drukowane podpisy. Dziękuję, jesteś naprawdę super". Dziewczynka, która wrzuciła filmik, podpisuje się "zuqajaa". Jej oburzenie łączy się z bulwersem wielu osób będących na spotkaniu, którym nie udało się osiągnąć zamierzonego celu.
Julia Żugaj też jest człowiekiem
Fani Julii Żugaj zapominają, że nie zawsze kwestia czasu przeznaczonego na spotkanie z nią zależy od niej samej. Bardzo często organizator odgórnie narzuca ramy czasowe, w których zaproszona osoba ma się zmieścić. Atak na Julię nie sprawi, że nagle znajdzie więcej czasu na spotkania, a może wywołać przeciwny efekt. W końcu po co organizować spotkania, jeśli co by nie zrobić i tak będzie źle?
Popularne
- "Oi oi oi baka". Kontrowersyjny trend już w szkołach w Polsce
- Wege knajpa w Gdańsku serwuje "stek" z drukarki 3D. W menu mają też inne "mięsa"
- Budda oburzony zachowaniem dziecka. "To przegięcie pały"
- Nastoletnia Julia popełniła samobójstwo. Jej oprawczyni nagrała "przeprosiny"
- Upadek Człowieka Lodu? Wim Hof latami skrywał tajemnicę
- Beyoncé i Jay-Z tracą obserwatorów. Ludzie wierzą w teorie spiskowe
- Bracia Menendez wyjdą na wolność? Córka Erika przerywa milczenie
- Oddany fandom Julii Żugaj. Na czym polega fenomen dziewczyny?
- Jelly Frucik mocno o "Dzień Dobry TVN". "Wyszedłem na patolę"