Spotkanie z kochanką wyszło na jaw. W odwecie pozwał Airbnb
Właścicielka domu na wynajem w portalu Airbnb ma spore problemy. Wszystko przez próbę szantażu klienta, który w jej domu dopuścił się zdrady małżonki. O wyniku sprawy zadecyduje sąd.
Większość podróżnych zna motyw wynajmu mieszkań lub domów od osób prywatnych. Rozwiązanie jest wyjątkowo wygodne, dostarcza większą autonomię niż hotele np. w kwestii wyżywienia czy organizacji wydarzeń. Nic więc dziwnego, że portale typu Booking czy Airbnb cieszą się niesłabnącą popularnością.
Podobne
Mężczyzna pozywa Airbnb
Przez jedną z gospodyń budynków dostępnych na Airbnb portal ma spore problemy. Powodem jest wydarzenie, które miało miejsce we wrześniu 2022 r. Shawn Mackey wynajął dom należący do Pameli Fohler, określanej mianem "supergospodarza". Mackey chciał zorganizować spotkanie dawnej paczki przyjaciół. W ramach "spokojnej kolacji" w domu miały przebywać cztery osoby z możliwością pojawienia się kolejnych. Początkowo gospodyni miała cieszyć się z powodu zaproszonych gości, jednak sytuacja zmieniła się, gdy mężczyzna przesłał pełną listę gości.
Fohler poinformowała gościa, że każda kolejna osoba wiąże się z kosztami, niezależnie od tego, czy zostanie na noc. Problemem mieli być także sąsiedzi, którzy skarżyli się na hałas dobiegający z domu. W związku z powyższym kobieta poprosiła Mackey'a o opuszczenie budynku. Mężczyzna skontaktował się z partnerem gospodyni, który wyraził zgodę na kontynuowanie pobytu.
Negatywna opinia i szantaż
Po weekendzie pełnym przygód Shawn Mackey wystawił negatywną opinię lokalowi Pameli Fohler. Mężczyzna złożył również wniosek o częściowy zwrot poniesionych kosztów. Mackey oczekiwał powrotu 502,46 dol. (ponad 2020 zł) na swoje konto. Wniosek został oddalony, a Pamela Fohler poczuła się urażona. Kobieta przejrzała nagrania z monitoringu, aby udowodnić, że mężczyzna zorganizował imprezę, łamiąc tym samym zakaz organizacji tego typu wydarzeń.
W trakcie przeglądania zapisów z kamer gospodyni znalazła coś znacznie ciekawszego, o czym poinformowała Mackey'a. W mailu wystosowanym do niego właścicielka domu w Memphis napisała: "Przepraszam, że tak długo trwało, zanim udało mi się zebrać zdjęcia, o które prosiłeś, aby pokazać twój pobyt w naszym domu. Ale miałam wiarę, kierowała mną uczciwość, więc zobowiązałam się do udostępnienia ich tobie i Airbnb. Zdjęcie o 3:16 rano jest szczególnie godne uwagi. Czy powinnam przesłać zdjęcia i filmy do Teresy (żony mężczyzny - przyp. red.), czy ty to zrobisz?". Na fotografii, o której napisała Pamela Fohler, widać Shawna Mackey'a wraz z inną kobietą.
Pamela Fohler oczekiwała od mężczyzny zapłaty w wysokości 960 dol. (3859 zł) za poniesione koszty. Gdy jednak Mackey odmówił uiszczenia opłaty, gospodyni udostępniła fotografie żonie mężczyzny. Teraz Mackey pozwał Airbnb i Pamelę Fohler. W pozwie liczącym 22 strony gość informuje o poniesionych stratach moralnych oraz ekonomicznych. Mackey napisał, że: "poniósł szkody ekonomiczne i szkody w swoim małżeństwie oraz szkody emocjonalne w wyniku naruszenia praw do prywatności przez pozwanego". Właścicielka z piekła rodem utrzymuje, że jest niewinna. O zakończeniu sprawy zadecyduje sąd.
Źródło: "Dexerto"
Popularne
- Bracia Menendez wyjdą na wolność? Córka Erika przerywa milczenie
- Oddany fandom Julii Żugaj. Na czym polega fenomen dziewczyny?
- Nastoletnia Julia popełniła samobójstwo. Jej oprawczyni nagrała "przeprosiny"
- Wege knajpa w Gdańsku serwuje "stek" z drukarki 3D. W menu mają też inne "mięsa"
- Wódka w saszetkach już w polskich sklepach. Zdjęcie obiegło sieć
- Beyoncé i Jay-Z tracą obserwatorów. Ludzie wierzą w teorie spiskowe
- Budda oburzony zachowaniem dziecka. "To przegięcie pały"
- Upadek Człowieka Lodu? Wim Hof latami skrywał tajemnicę
- Zatrzymanie P. Diddy'ego. Co łączy rapera z Justinem Bieberem?