Ile dać dziecku kieszonkowego? Powstał cennik

Ile dać dziecku kieszonkowego? Ten cennik cię zaskoczy

Źródło zdjęć: © vibez / canva
Weronika Plucińska,
01.06.2023 12:45

Badania wskazują, że ponad 80 proc. rodziców w Polsce daje dzieciom kieszonkowe. Część z nich chce nauczyć pociechy, jak dysponować własnym budżetem. W głowach dorosłych często jednak pojawia się pytanie, jaka jest odpowiednia kwota kieszonkowego. W internecie pojawił się cennik.

W grudniu 2021 r. bank BNP Paribas przeprowadził badanie, czy rodzice dają dzieciom kieszonkowe i jaka jest średnia kwota wypłaty dla najmłodszych. Wyniki opublikowano w sierpniu 2022 r. i już wtedy zauważono znaczny wpływ inflacji na poziom wypełnienia skarbonek.

Z badań wynika, że aż 80 proc. rodziców wypłaca dzieciom kieszonkowe. Nie są to jednak systematyczne wypłaty na konkretną kwotę. Biorąc pod uwagę tylko aspekt regularności dawania kieszonkowego, odsetek dorosłych spada do 65 proc. Co więcej niemal połowa rodziców daje kieszonkowe raz w miesiącu.

70 proc. dzieci dostaje gotówkę. Wraz z rozwojem technologii oraz powstania kont dla młodych 23 proc. starszych dzieci po 16. roku życia wolą przelewy na konto, a trzy proc. blikiem.

Ile dać kieszonkowego dziecku?

Analizując wyniki badań BNP Paribas możemy zauważyć, że ok. 28 proc. ankietowanych uzależnia wysokość kieszonkowego od budżetu rodziny. 30 proc. rodziców przyznało, że przy ustalaniu, ile pieniędzy dadzą dzieciom, kierują się wyobrażeniem tego, jaka kwota będzie rozsądna. Za to 17 proc. dorosłych daje tyle, ile dostają koledzy dziecka.

Mediana deklarowanych wypłat wynosi ok. 70 zł. Istnieją jednak inne sposoby, dzięki którym dzieci mogą dostać więcej pieniędzy. Dla najmłodszych istotnym "źródłem" są dziadkowie, za to starsi często dorabiają sobie wysokimi ocenami.

Rodzice płacą dzieciom za oceny

46 proc. rodziców przyznaje się do płacenia za dobre wyniki w nauce. Jak podaje portal Business Insider, na wielu forach internetowych krążą cenniki za poszczególne stopnie.

Jedna z internautek zastosowała metodę:

  • pięć zł za piątkę;
  • 10 zł za szóstkę;
  • 100 zł za czerwony pasek.

Inna kobieta napisała, że ona płaci nawet za trójkę z plusem. Zależy od przedmiotu, ale daje pociechom od czterech do 14 zł.

Do dyskusji dołączali kolejni rodzice. Z rozmowy na forach internetowych Business Insider wywnioskował, że dziecko mogło dostać za ocenę celującą od 10 do 35 zł. Pewna internautka tłumaczyła, że wszystko zależy od predyspozycji ucznia oraz poziomu trudności danych przedmiotów.

Powstał nawet regulamin, w którym rodzice zastrzegają, że nie będą płacić za oceny z:

  • wychowania fizycznego;
  • muzyki;
  • plastyki;
  • techniki.

Niektóre osoby traktują to jako formę motywacji dzieci do nauki. Szczególnie stosowali ten sposób w okresie pandemii. Mama ósmoklasisty przyznała na forum, że była przeciwna nagradzaniu za naukę. W czasie lockdownów została jednak zmuszona do skorzystania ze wspomnianej metody. Jak pisze, zawarła z synem umowę. Wspólnie ustalili, że za każdą szóstkę chłopiec dostanie 10 zł, za piątkę - pięć zł, a za jedynkę mama będzie mu potrącała 10 zł z kieszonkowego. Rodzice opisują w internecie, że system zadziałał, ale nie zamierzają do niego wracać.

W jaki sposób dzieci dorabiają do kieszonkowego?

Dodatkowo aż 11 proc. ankietowanych deklaruje, że nagradza dzieci za prace domowe. Business Insider dotarł do Tomasza, którego dzieci zarabiają w ten sposób.

Jak podaje mężczyzna w rozmowie z portalem, jego pociechy nie dostają jeszcze kieszonkowego. Mimo to Tomasz razem z żoną planują założyć dzieciom konta lub opłacić karty prepaid (tzn. kart, których użycie wymaga wcześniejszego zasilenia środkami pieniężnymi). Mają być one dodane do portfela Google, aby umożliwić płatności zbliżeniowe.

- Eliminujemy wtedy gotówkę z obrotu i możliwość zgubienia pieniędzy, co miało już miejsce. Dzieciaki przeznaczają otrzymane środki głównie na zakupy w grach - tłumaczy Tomasz dla Business Insider.

Co więcej za ok. 80 proc. dodatkowych pieniędzy dzieci odpowiadają dziadkowie. To oni często dają wnukom "pieniążki na lody", a w rzeczywistości najmłodsi dostają 100 lub 200 zł. Inni rodzice odkładają na konto oszczędnościowe środki z 500+, aby przekazać je później dzieciom na studia i lepszy start.

Co myślicie o dawaniu dzieciom kieszonkowego? Jaka jest odpowiednia kwota?

źródło: businessinsider.com.pl

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 2