Influencerka parentingowa skazana na 60 lat więzienia

Głodziła, biła, wiązała. "Idealna" matka usłyszała wyrok

Źródło zdjęć: © Instagram: moms_of_truth / Instagram: moms_of_truth
Weronika Paliczka,
21.02.2024 13:00

Influencerka parentingowa Ruby Franke pod płaszczykiem troski znęcała się nad dziećmi. Sąd wymierzył jej najdotkliwszą karę. Kobieta nie wyjdzie z więzienia przez najbliższe 60 lat.

Najciemniej jest pod latarnią. Stare powiedzenie sprawdza się w przypadku wielu przestępców. Tak było również w wypadku influencerki parentingowej Ruby Franke. Kobieta głosiła zasady surowego wychowania. Za tym podejściem kryło się jednak znęcanie się nad dziećmi. Jej pociechy były głodzone i terroryzowane. Teraz kobieta usłyszała surowy wyrok.

Kolejna "idealna rodzina" w akcji

Influencerka ochoczo dzieliła się swoim życiem na Instagramie. Na każdym zdjęciu jej dzieci pozują szczęśliwe, prezentując swoje idealne życie. Kobieta często podejmowała się współprac reklamowych, dzięki którym wyjechała m.in. do Meksyku. Partnerką biznesową Ruby Franke była Jodi Hildebrandt, z którą stworzyły profil Moms of Truth. Kobiety szerzyły wiarę w Kościół Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich.

trwa ładowanie posta...

Kobiety zostały oskarżone o przemoc wobec dzieci w sierpniu 2023 r., po tym, jak 12-letni syn Franke, wyniszczony i głodujący, uciekł przez okno do sąsiadów, prosząc ich o jedzenie i picie. W dokumentach policyjnych znalazł się zapis, że dziecko miało na ciele ślady przemocy oraz krępowania kończyn. Na jego ciele znaleziono także taśmę klejącą służącą do kontrolowania ruchów dziecka. Syn był przetrzymywany w domu Jodi Hildebrandt.

Nie będziesz grzeczny? Nie będzie świąt

Zatrzymanie było ogromnym zaskoczeniem dla fanów Ruby Franke. Kobieta na YouTube oraz Instagramie pokazywała swoje idealne życie z szóstką dzieci. Franke prowadziła typowy, mormoński styl życia, przedstawiając się jako idealna matka. Pierwsze ślady potencjalnie szkodliwych zachowań pojawiły się w 2020 r., gdy syn influencerki powiedział, że musiał spać na worku fasoli przez siedem miesięcy. Franke opowiadała też, że w ramach kary grozi ucięciem głowy zabawkom dzieci czy odwołaniem świąt Bożego Narodzenia. Influencerka miała też głodzić dzieci.

W 2022 r. kanał kobiety zaczął tracić popularność. Zbiegło się to z rozwodem Franke z jej byłym mężem. Wówczas w życiu influencerki pojawiła się Jodi Hildebrandt, coach i pisarka. Kobiety zaczęły tworzyć wspólny profil na Instagramie, na którym dzieliły się swoim podejściem do życia i do wychowania dzieci.

Dzieci Ruby Franke były torturowane

Poza kamerami i blaskiem fleszy dzieci Ruby Franke cierpiały niewyobrażalnie. Kobieta znęcała się nad nimi fizycznie i psychiczne. Dzieci były głodzone, bite, wiązane, zmuszane do pracy w pełnym słońcu bez kremów z filtrem, co skutkowało poparzeniami słonecznymi. Dzieci Franke były wychudzone i odwodnione. Ich ciała nosiły ślady bicia.

Były mąż Franke, Kevin Franke, przed rozprawą zażądał nałożenia maksymalnej kary i nazwał znęcanie się nad jego dziećmi "okropnym i nieludzkim". Jego prośba została przekazana przez prawników mężczyzny.

Wspólniczka Franke, Jodi Hildebrandt, w podpisanej ugodzie poinformowała, że albo torturowała dzieci, albo była świadoma znęcania się, i że zmusiła jedną z córek Franków do "skakania w kaktusy wielokrotnie".

60 lat więzienia za torturowanie dzieci

Utah Board of Pardons and Parole skazała kobietę na odbycie czterech kar pozbawienia wolności. Każda z nich jest najdotkliwszą możliwą według prawa stanu Utah. W sumie Ruby Franke spędzi w więzieniu 60 lat. Podczas rozprawy kobieta płakała i przepraszała dzieci. Kobieta powiedziała: "Byłam tak zdezorientowana, że wierzyłam, iż ciemność jest światłem, a dobrze jest źle".

"Prowadzono mnie do przekonania, że ten świat jest złym miejscem, pełnym policjantów, którzy kontrolują, szpitali, które krzywdzą, agencji rządowych, które manipulują, przywódców kościelnych, którzy kłamią i pożądają, mężów, którzy odmawiają ochrony, i dzieci, które potrzebują znęcania się" - kontynuowała kobieta.

Prokurator Eric Clarke podczas odczytywania porównał życie dzieci do pobytu w obozie koncentracyjnym. Działania kobiety określił natomiast znacznym zagrożeniem dla społeczności. "Dzieci regularnie były pozbawiane jedzenia, picia, łóżek do spania i praktycznie wszelkiej rozrywki" - powiedział Clarke.

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 3
  • emoji złość - liczba głosów: 2
  • emoji kupka - liczba głosów: 0