Mężczyźni włamali się do więzienia. Policja musiała przyjść na ratunek

Zwiedzanie opuszczonych budynków cieszy się ogromną popularnością na całym świecie. Miłośnicy urbexu tworzą mapy miejsc, do których warto wejść - stare kościoły, opuszczone fabryki, niszczejące hotele czy byłe domy mieszkalne: wszystko może być urbexem.

Nie wiadomo, czy Amerykanie, którzy włamali się do opuszczonego więzienia, byli fanami urbexu. Do zdarzenia doszło 16 listopada w St. Louis, Missouri. Trzech mężczyzn weszło na teren Instytucji Średniego Bezpieczeństwa, znanej jako "Workhouse". Niedoszli zwiedzający weszli na teren opuszczonego więzienia, jednak zatrzasnęli się w celi. Spanikowani, zadzwonili na policję, która przybyła na miejsce.

Funkcjonariusze uwolnili samowolnie zatrzymanych mężczyzn, po czym przewieźli ich do działającego aresztu. Nieszczęśnikom zostaną postawione zarzuty włamania, kradzieży oraz uszkodzenia mienia. Jeśli sąd przychyli się do wniosku prokuratury, wycieczka powodowana ciekawością może zamienić się w szarą codzienność.

Do maja 2022 r. Workhouse było więzieniem średniego ryzyka, jednak po licznych skargach dotyczących nieludzkiego traktowania osadzonych burmistrz Tishaura Jones ogłosiła zamknięcie budynku oraz przeniesienie więźniów.

James Cody, jeden z osadzonych, który złożył skargę, powiedział podczas konferencji prasowej dotyczącej placówki: - Czułem się traktowany jak pies. Szczerze mówiąc, psy są lepiej traktowane.