Clout MMA nie dowiozło. Jak otrzymać zwrot pieniędzy za PPV?

Sobota wieczór humor gitówa. Do czasu aż wykupiłem PPV na Clout MMA. Była godzina 19 z hakiem, jeszcze przed rozpoczęciem walk. Chciałem obejrzeć galę na telewizorze, ale podobnie jak w przypadku wielu innych widzów, moim oczom ukazała się tylko połowa ekranu. Szybko uruchomiłem stream na drugim TV innej marki, ale napotkałem ten sam problem.

Włączyłem więc transmisję na laptopie, podłączyłem go kablem HDMI do telewizora i myślałem, że na tym koniec moich zmagań z poprawnym uruchomieniem PPV. Byłem w błędzie. Jeszcze zanim pierwsza walka się rozpoczęła, cała strona Clout MMA padła.

Na szczęście pierwsze trzy starcia były transmitowane za darmo na YouTube. Po trzeciej walce prowadzący Mateusz Kaniowski zapewniał, że "drobne problemy z transmisją PPV zostały już zażegnane". Zupełnie inne wnioski płynęły z komentarzy pod wpisami Clout MMA na X [Twitterze]. Użytkownicy masowo zgłaszali problemy z działaniem streamu i prosili o udostępnienie kolejnych walk na YT. Operatorzy konta jednak ich nie wysłuchali.

W konsekwencji nie zobaczyłem kilku kolejnych walk w tym m.in. starcia Czarującego Czarka z Szalonym Reporterem czy Konrada Karwata z Potężnym Tłumaczem.

Najbardziej bulwersujący w tym wszystkim jest fakt, że admini konta Clout MMA na X, mimo licznych komentarzy o niedziałającym PPV, nie zaprzestali zachęcenia użytkowników do jego zakupu. Pod każdym kolejnym wpisem pojawiał się komunikat "KUP PPV" z linkiem do strony federacji. Tym powinien zająć się UOKiK.

Szczególnie interesowały mnie walki Nikity z Najlepszą Polską Dziennikarką oraz Łukasza Macigala Jr z Adrianem Ciosem. Udało mi się je obejrzeć, ale na smartfonie i to z komentarzem w języku angielskim. Na żadnym innym urządzeniu nie mogłem uruchomić streamu, a po zmianie języka na polski całkowicie przestawał on działać.

Tym samym z zakupionym PPV na Clout MMA udało mi się poprawnie obejrzeć jakąś jedną trzecią gali i kilka ostatnich pojedynków. W tym main event z Marcinem Najmanem, który w kilkanaście sekund dostał oklep od Andrzeja Fonfary. Iście fenomenalna walka wieczoru.

Clout MMA w związku z ogromnymi problemami z PPV wydało oświadczenie. Podano w nim, że federacja jest świadoma problemów z dostępem do transmisji, które miały wynikać z "niespotykanej skali ataków hakerskich skierowanych przeciwko organizacji".

W ramach rekompensaty Clout MMA wydłużyło czas dostępu do transmisji do 10 dni. Federacja zaznacza, że jest to "dodatkowy benefit dla wszystkich użytkowników".

Tym głównym zadośćuczynieniem ma być możliwość złożenia wniosku reklamacyjnego za trefne PPV.

"Informujemy, że współpracujemy z naszym dostawcą technologii oraz organami ścigania, aby jak najszybciej rozwiązać zaistniały problem. Naszym głównym celem jest indywidualne rozpatrzenie wszystkich reklamacji. Osoby, które doświadczyły problemów w sobotni wieczór, prosimy o kontakt z wykorzystaniem formularza kontaktowego w serwisie CLOUTMMA.tv" - podano w oświadczeniu.

Raczej nikogo nie powinno dziwić, że podobnie jak setki, a nawet tysiące internautów domagam się zwrotu kosztów za niedziałające PPV lub chociaż rekompensaty w postaci darmowego dostępu do kolejnej gali Clout MMA. Drugi raz płacił nie będę, skoro osoby korzystające z nielegalnych "strumyków" nie miały problemów z transmisją.

W celu złożenia reklamacji należy odwiedzić stronę [cloutmma.tv/help/contact] i wypełnić formularz, podając adres e-mail, temat zgłoszenia i opisując dokładnie usterkę. Mamy na to 14 dni, a Clout MMA ma kolejne 14 na odpowiedź. To tyle. Później trzeba czekać na odzew ze strony federacji.

"Każda reklamacja dotycząca problemów z transmisją PPV gali CLOUT MMA 1 będzie rozpatrzona indywidualnie, a wydłużony dostęp do VOD jest dodatkowym benefitem dla wszystkich użytkowników" - podaje Clout MMA w kolejnym wpisie.

Oczywiście zwrot poniesionych kosztów dla ogromnej liczby widzów może być dla Clout MMA sporym wyzwaniem. Zapewne prędzej w ramach rekompensaty dostaniemy darmowy lub tańszy dostęp do kolejnej gali. Tak czy inaczej, Clout MMA musi się postarać, by wyjść z tego z twarzą, bo zgodnie z komentarzami widzów, wielu z nich zgłosiło sprawę do UOKiK.