kadr z filmu "Chłopi"

"Chłopi" - czy polski kandydat do Oscara zainteresuje Gen Z?

Źródło zdjęć: © YouTube
Maja Kozłowska,
26.09.2023 17:45

"Chłopi" zostali zrealizowani przez twórców filmu "Twój Vincent" na podstawie książki Władysława Reymonta i obrazów ponad 100 artystów. Produkcja będzie polskim kandydatem do oscarowej nominacji, ale czy to wystarczy, aby Gen Z wybrała się do kina?

Gruchnęła wieść, że "Chłopi", którzy będą mieć oficjalną premierę 13 października, powalczą o nominację do Oscara. To zupełnie racjonalny wybór, zarówno biorąc pod uwagę warstwę wizualną, jak i historię, która stoi za filmem.

Charakterystyczna animacja, współpraca wielu artystów, uniwersalna opowieść, a także sam klimat filmu ma szansę wzbudzić w Akademii (i zagranicznych widzach) uczucia wystarczające, aby na konto Polski powędrowała kolejna nominacja. Jak jednak "Chłopi" obronią się przed samozwańczymi polskimi krytykami? Czy film ma prawo zainteresować Gen Z?

CHŁOPI | oficjalny zwiastun (official trailer)

"Chłopi", czyli dramy na polskiej wsi

Nastawienie młodzieży do lektury jest, jakie jest. Winić za to można wiele czynników: przeładowany program, książki niedostosowane do wieku dzieci - i nikt mi nie wmówi, że fragmenty "Pana Tadeusza" są odpowiednie dla 13-latków - opinię, jaką cieszą się obowiązkowe pozycje, nadmiernie szczegółowe sprawdziany z treści. Do dziś pamiętam pytanie o kolor ścian w pokoju Raskolnikowa czy o to, ile pomarańczy było na balu, na którym spotkali się Werter i Lotta.

Warto nadmienić, że wiele książek spośród kanonu są zwyczajnie trudne. Napisane skomplikowanym, stylizowanym, często po prostu niezrozumiałym językiem. W "Chłopach" nie dość, że bohaterowie mówią archaicznie, to na dodatek wiejską gwarą. Książka jest gruba. I obowiązkowa. Umówmy się - jeśli ktoś nie ma zajawki, absolutnie nic z tego nie zachęca do sięgnięcia po lekturę.

A szkoda, bo akurat w "Chłopach" dzieje się tyle, że bez problemu można by ich zareklamować jak najciekawszą książkę na świecie. Mała hierarchiczna społeczność, kłamstwa, sekrety i zdrady, które wychodzą na jaw. Halo, to "Chłopi" Reymonta czy "Plotkara"? Oprócz tego, w nieco świeższych, feministycznych interpretacjach można pochylić się nad portretem kobiety w historii czy nad relacjami - rodzinnymi i w ogóle, panującymi w patriarchalnym społeczeństwie.

Kadr z filmu "Chłopi"
Kadr z filmu "Chłopi" (YouTube)

"Chłopi" - uwaga, spoilery

Film realnie ma szansę odczarować szkolne lektury i pokazać je w interesującym świetle. Na gruncie wypływających oskarżeń wobec polskich youtuberów o grooming, historia starego mężczyzny, najbogatszego gospodarza we wsi, który bierze sobie za żonę młodą dziewczynę, zdaje się wpisywać doskonale. A jakby do tego dodać, że owa Jagna zdradza męża z jego własnym synem, a kiedy staremu Borynie puszczają nerwy, to nie waha się podpalić brogu, gdzie kochankowie mają schadzkę?

Charakterne postacie, wartka akcja: gdyby zrobić z tego serial w stylu "Bridgertonów", mielibyśmy hit. Film, choć w zupełnie innym fasonie, powinien to dźwignąć. Potencjał jest i to bezdyskusyjnie.

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 6
  • emoji ogień - liczba głosów: 1
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 2