Chce wyglądać jak demon. Ten tata kocha modyfikacje ciała

Ludzie mają wiele różnych pasji. Niektórzy z nas kochają podróżować, gotować, czytać książki, jeździć na rowerze czy oglądać najnowsze produkcje filmowe bądź serialowe. Inni uwielbiają tatuaże lub piercing. Pedro Kenso jest zagorzałym fanem zarówno dziar oraz kolczyków na ciele, jak i modyfikacji ciała, które przez wielu zostałyby uznane za ekstremalne.

Pedro Kenso zyskał przydomek "demon". Wszystko przez to, jak bardzo zmienił swoje ciało, a także, na jakie modyfikacje się zdecydował. W rozmowie z portalem "The Sun" przyznał, że nie ma zamiaru się zatrzymywać. Powiedział, że wiele pomysłów dotyczących tego, jak jeszcze zmieni swoje ciało, czeka w jego głowie na realizację. Pedro jest dumnym ojcem dwojga dzieci, którym nie przeszkadza to, jak wygląda ich tata.

Pedro Kenso, przez wielu nazywany również "demonem", swoją przygodę z modyfikacjami ciała rozpoczął siedem lat temu, czyli w 2017 r. Trzeba przyznać, że pierwszy zabieg, na który się zdecydował, był bardzo ekstremalny. Brazylijczyk stwierdził bowiem, że chce pozbyć się jednego ze swoich sutków. Patrząc jednak na to, jak wygląda aktualnie, trudno się nie zgodzić, że to nie był wcale radykalny ruch.

Od czasów pierwszego zabiegu minęło kilka lat. W tym czasie Pedro zdążył wszczepić silikonowe implanty w czaszkę, które wyglądają jak rogi, rozciąć język na pół, a nawet wytatuować sobie gałki oczne. Sam przyznaje, że wie, że wygląda jak pełnowymiarowy "demon". Dodatkowo jego ciało jest pokryte atramentem w aż 70 proc.

Pedro Kenso w rozmowie z "The Sun" przyznał, że wiele osób, które mijają go na ulicy, patrzy na niego oceniająco. Mężczyzna jednak stara się tym nie przejmować. Podkreśla, że zawsze próbuje zachować spokój i po prostu cieszyć się swoim życiem, z którego jest bardzo zadowolony. Swoją każdą przemianę pokazuje zarówno na Instagramie, jak i na TikToku.

- Kiedy wychodzę na zewnątrz, ludzie mnie osądzają i krytykują. Jedni nazywają mnie demonem, a inni się mnie boją. Ja jednak jestem bardzo spokojną osobą. Swoją nadzieję oraz życie zawierzam Bogu. Kiedyś miałem spiczaste elfie uszy, ale mi się to nie podobało. Chciałem czegoś bardziej agresywnego, więc je odciąłem. Plan na przyszłość to wytatuować się w 100 proc. - powiedział Brazylijczyk w rozmowie z "The Sun".

Źródło: tag24.com