Budda rusza na ratunek. Influencer zapowiada nowy plan
Kolejny influencer rusza do pomocy powodzianom. Kamil Labudda "Budda", który na YouTubie ma ponad 2,4 mln widzów, staje na wysokości zadania. Zapowiada akcję, w którą mogą zaangażować się jego widzowie.
Polacy są narodem, który cechuje się umiejętnością jednoczenia w sytuacjach kryzysowych. Pożary, powodzie, wojna za wschodnią granicą - wówczas wszyscy stają ramię w ramię, żeby przeciwdziałać kryzysowi. Obecnie taka jedność jest potrzebna na południu kraju, gdzie ulewy i powodzie zbierają śmiertelne żniwo.
Podobne
- Budda odchodzi z YouTube? Influencer zapowiedział ostatnią akcję
- Edzio Rap przekroczył granicę? Piosenka zamiast worków z piaskiem
- Budda ma ochronę? Influencer spowiada się u Żurnalisty
- Budda zdradza plany na przyszłość. Będzie współpracował z Prime?
- Takefun zdradza, ile Budda miał zarobić na loterii. Kwota wbija w fotel
Wielu mieszkańców woj. opolskiego i dolnośląskiego w kilka chwil straciło dorobek życia. Budynki, które nie zostały zburzone przez wodę, czeka gruntowny remont, aby pozbyć się wilgoci. Z całej Polski na południe napływają paczki pomocowe, pieniądze i propozycje wsparcia. Wśród osób, które ruszyły do działania, są influencerzy, politycy, aktywiści czy biznesmeni. Do tego grona dołączył youtuber Kamil Labudda "Budda".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
ZETKACPER: CHCĘ ZOSTAĆ POLITYKIEM!
Budda rusza do pomocy powodzianom
Na swoim Instastory Budda poinformował o powrocie do Polski z zagranicznej podróży. Influencer udał się na południe kraju, aby osobiście zobaczyć skalę zniszczeń. Widok budynków bez fragmentów ścian czy wszechobecnych śmieci wymusił na twórcy internetowym działanie. Budda, któremu nieobce jest wspieranie osób w potrzebie, zapowiedział pomoc.
Na Instastory napisał: "Wróciliśmy do kraju po 10-dniowym pobycie w mocno niecywilizowanym rejonie podczas nagrań. Ostatnia akcja miała również aspekt charytatywny, z którego nasz kanał jest znany. Co prawda plan zakładał realizację obietnic po finale, na spokojnie, ale już dziś zbieramy się całą ekipą, aby ustalić, jak możemy pomóc rodzinom dotkniętym sytuacją powodziową. Będę informował, działamy. Keep calm".
Następnie Budda dodał: "Wsiadamy i ruszamy w Polskę. Mamy bardzo konkretny plan, który, przy odrobinie szczęścia i empatii, może pomóc setkom, a nawet tysiącom ludzi. Działamy niemal z minuty na minutę, i jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to już jutro zaczniemy... budować! Jedyna prośba ode mnie: gdziekolwiek się pojawię, nie róbmy sobie zdjęć. Zrobienie zdjęcia z jedną osobą oznacza, że muszę zrobić je z każdą, a każda minuta ma teraz ogromne znaczenie, więc nie traćmy czasu na takie drobiazgi. Będę informował".
Budda chce pomagać wraz z widzami
Na swoim kanale nadawczym Budda poinformował o dotychczas podjętych krokach: "Nasz 6-kołowy przyjaciel z Ameryki od dziś wozi worki z piaskiem, prowiant, sprzęt oraz ludzi po podmokłych terenach w okolicy Wrocławia. Od jutra DOZE angażuje się jeszcze mocniej. Dziś byłem w terenie po środku tego wszystkiego w kilku miejscowościach - wygląda to jak koniec świata. Moim zdaniem w obliczu czegoś takiego - niezależnie od podziałów by wypadało się (chociaż na chwilę) zjednoczyć".
Budda zapowiada, że ma plan, do którego realizacji potrzebna jest mu "empatia innych osób". Póki co youtuber nie zdradza dokładnych szczegółów akcji. Zapowiada jednak, że nawet, jeśli wsparcie innych nie wpłynie, on i jego ekipa zrobią tyle, ile będą w stanie.
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Vibez Creators Awards - wybierz najlepszych twórców i wygraj wejściówkę na galę!
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku