"Zagraniczna prasa nie mówi o skali zniszczeń". Para z TikToka apeluje o pomoc

Skala zniszczeń spowodowanych powodziami w południowej Polsce przyprawia o dreszcze. Całe miasta są zalane, ludzie tracą swoje domy, samochody, rzeczy osobiste, pamiątki, a nawet bliskich. Strażacy, członkowie OSP, wolontariusze i politycy robią, co mogą, by zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom miast zagrożonych podtopieniem. Cała Polska zmobilizowała się, aby udzielić wsparcia osobom w potrzebie.

Influencerzy otwierają skarbonki, a nawet samodzielnie dostarczają produkty pierwszej potrzeby do miejsc zbiórki, inni angażują się w pomoc na terenach dotkniętych powodzią, a kolejni proponują wsparcie psychologiczne. Ula i Olek, polsko-angielska para z TikToka postanowiła z kolei nagłośnić problem globalnie, by zapewnić Polsce pomoc międzynarodową.

"Polska desperacko potrzebuje pomocy" - czytamy w opisie filmu Here We Go Again. W wideo występuje tylko pochodzący z Wielkiej Brytanii Olek. Mężczyzna opowiada o tym, jak wygląda sytuacja w zagrożonej powodziami Polsce i pokazuje przebitki z zalanych miejsc.

- Ten film ma zwrócić uwagę na straszliwe rzeczy, które w tej chwili dzieją się w Polsce. Tysiące osób straciło swoje domy, firmy i rzeczy osobiste z powodu okropnej powodzi. Obecnie ludzie nie mają dostępu do wody, elektryczności, co ma niewyobrażalny wpływ na ich życie. Międzynarodowe wiadomości nie wspominają ogromnej skali zniszczeń. Jeśli możesz wpłacić pieniądze, nieważne ile, to może być pięć funtów albo pięć dolarów, to naprawdę może zrobić różnicę dla osób w Polsce na zagrożonych terenach - mówi Olek po angielsku, by dotrzeć do jak największej grupy odbiorców. Tiktoker udostępnił link do oficjalnej zbiórki na siepomaga.pl. Film Olka i Uli wyświetlono ponad 150 tys. razy.