Budda odpowiedział Sierżantowi Bagiecie. Typa znowu zapiekło

Budda został zatrzymany 14 października 2024 r., a na wolność wyszedł tuż przed Wigilią, wpłacając kaucję w wysokości 2 mln zł. Od tamtej pory minęło sporo czasu - zwłaszcza w dynamicznym świecie internetu, gdzie afery pojawiają się niemal codziennie. Mimo to przez ponad dwa miesiące unikał otwartego komentarza na temat swojej sytuacji. Nie oznacza to jednak, że pozostawał w cieniu - publikował enigmatyczne oświadczenia, tytułował się "szefem" i angażował w internetowe konflikty. Pojawił się także na koncercie Louisa Villaina, gdzie nawiązywał do "kręcącej się firmy". Oficjalnych wyjaśnień długo brakowało, aż w końcu Budda przemówił - w formie piosenki.

27 marca influencer wypuścił "STATEMENT 1/2" utwór, w którym odnosi się m.in. do swojego zatrzymania. Rapuje o "stu bańkach", podkreśla, że doskonale "zna swoje prawa", a jego "akt oskarżenia jest większy niż powieść". W tekście nie zabrakło też przytyku do Sierżanta Bagiety, a na samym końcu klipu Budda przeistacza się w rekina. Fani są zachwyceni i czekają na "odpowiedź CBŚ", choć w komentarzach nie brakuje również krytyki. Piosenka rozbiła bank wyświetleń, trafiła także na niemiecką Kartę Na Czasie. "Nawet Merkel za zachodnią granicą się buja" - pochwalił się Kamil L.

Zaczepiony Sierżant Bagieta - były policjant, który opowiada o pracy w służbach i komentuje sprawy kryminalne w mediach społecznościowych - w weekend odpowiedział na strzał Buddy.

- Wydaje mi się, że to może być jakaś urażona duma, że nie miałem go tutaj za przebiegłego gangstera-kryminalistę, tylko za, no takiego, jak powiedziałem, mało inteligentnego głuptaska.

No i tak to się kręci. Sierżant Bagieta być może i nie nagrał rapowego singla, ale odpowiedź poleciała. Ona też sprowokowała Kamila L. do kolejnych ataków wymierzonych w byłego policjanta.

"Promo masz za frytki, a do rymu mi się złożyłeś akurat, nie poczuwaj się" - napisał Budda w komentarzu.

Jego fani go tam propsują, natomiast reszta internautów, cóż... "Dobrze, że mu meblościanki nie zawinąłeś z rozbiegu". "Ty się poczuwasz na cudzych tekstach, co ty pi*rdolisz gościu". "'TWORŻYMY CHISTORIE' XDDD Tekst mu napisał Luis i chłop coś pulta" - kpią z influencera.