Billie Eilish zareagowała na wygraną Trumpa. Padły mocne słowa

5 listopada w USA odbyły się wybory prezydenckie natomiast kolejnego dnia po zliczeniu wszystkich głosów elektorskich ogłoszono, że z miażdżącą przewagą zwyciężył kandydat Republikanów - Donald Trump.

Były prezydent, miliarder, bankrut, na którym ciąży szereg oskarżeń (m.in. dotyczących naruszeń ustawy o zorganizowanej działalności przestępczej, prób wpłynięcia na wyniki wyborów w stanie Georgia czy fałszowania dokumentacji) pokonał Kamalę Harris - prawniczkę i wiceprezydentkę z ramienia Demokratów w obecnej kadencji. Przypomnijmy, że w Polsce, ani w wielu innych państwach Trump nie mógłby zostać prezydentem, ponieważ jest skazanym przestępcą.

Wybory w Stanach Zjednoczonych mocno podzieliły społeczeństwo - wiele gwiazd i celebrytów wyrażało głośne poparcie dla swoich kandydatów. Za Kamalą Harris opowiedziała się m.in. Taylor Swift, Ariana Grande, Lady Gaga, Bad Bunny, Eminem czy Billie Eilish.

- Ktoś, kto bardzo głęboko nienawidzi kobiet już wkrótce zostanie prezydentem. Ta piosenka jest więc dla wszystkich kobiet. Kocham was. Wspieram was - powiedziała Billie Eilish na koncercie w Nashville przed wykonaniem piosenki "Your Power" ze swojego drugiego albumu "Happier Than Ever"

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Utwór Billie opowiada o toksycznej relacji między mężczyzną i kobietą, manipulacji i uzależnieniu emocjonalnym. To nie przypadek, że właśnie tę piosenkę zdecydowała się wykonać i zadedykować ją tym, którzy obawiają się prezydentury Trumpa. Warto też podkreślić, że "Your Power" nie było wcześniej na setliście - Billie wykonała ją na trwającej trasie po raz pierwszy.