Billie Eilish zaatakowana przez fana na własnym koncercie. "Obrzydliwe"

Billie Eilish jest aktualnie w trasie koncertowej - po zakończeniu promocji płyty "HIT ME HARD AND SOFT" w Australii i Europie, artystka zagrała kilka show w Japonii, po czym powróciła do Stanów Zjednoczonych.

9 października odbył się pierwszy koncert inaugurujący drugą część tournée po USA - Billie wystąpiła w Miami i niestety, ten konkretny koncert zapamięta na długo. Artystka podczas swoich występów ma w zwyczaju schodzić do fanów - zbiega ze sceny i przechodzi dookoła niej, zbija piątki, zamienia z ludźmi słowo lub dwa, czasami podpisuje płyty. Podczas show w Miami jej interakcja z publiką nie przebiegła jednak zgodnie z planem. Mężczyzna z pierwszego rzędu zaatakował wokalistkę, a sytuacja wydawała się naprawdę niebezpieczna.

Billie, jak zwykle, przechodziła przez tłum fanów, a tuż za nią podążali ochroniarze. To moment szczególnie ważny dla osób, które spędzają w kolejce kilka(naście) godzin, licząc na choć odrobinę bliskości ze swoją idolką. Nagle mężczyzna z pierwszego rzędu gwałtownie próbował przeciągnąć Billie przez barierkę. Na nagraniu widać, jak artystka po szamotaninie znika w tłumie i ucieka. Jedna z fanek zdecydowała się zareagować i pomóc w złapaniu agresora, który zaczął uciekać. Dzięki dziewczynie ochronie udało się go namierzyć i zatrzymać.

"Obrzydliwe zachowanie". "Po takich akcjach w 100 proc. rozumiem, czemu niektórzy artyści nie wchodzą w żadne interakcje z fanami". "Mam nadzieję, że nic jej się nie stało". "To cud, że jest cała i zdrowa" - komentują fani.

To nie pierwszy raz, kiedy Billie Eilish padła ofiarą napaści. W grudniu zeszłego roku podczas koncertowania w USA artystka została uderzona w twarz bransoletką rzuconą przez kogoś z publiki. Czy wokalistka pomimo kolejnego nieprzyjemnego incydentu zdecyduje się utrzymać tradycję i integrować z fanami? Nie wiadomo, natomiast tak bezmyślne zachowanie jednostek może wkrótce doprowadzić do stworzenia nienaruszalnej bariery między artystami a ich słuchaczami. Bezpieczeństwo jest najważniejsze.