Amerykanin w Polsce. "Macie obsesję na punkcie ziemniaków"
Amerykanin Mark Roberts przyjechał do Polski w celach turystycznych. Nagrał film na TikToka, w którym jest przerażony uwielbieniem Polaków do ziemniaków. Powiedział, że ma ich dość. Twierdzi, że nie może od nich uciec.
Amerykanie podróżujący do Europy zawsze podbijają media społecznościowe. Często wynika to z ich zachwytu Starym Kontynentem. Zdarzają się jednak sytuacje, w których absolutnie nie rozumieją kultury państw, które odwiedzają. Są zdziwieni zachowaniem danych nacji, tym, co jedzą lub piją. Aktualnie głośno zrobiło się o Marku Robertsie, który przyjechał do Polski w celach turystycznych. Ewidentnie przed wejściem na pokład samolotu nie sprawdził, co lubią jeść mieszkańcy kraju nad Wisłą.
Podobne
- IShowSpeed ponownie w Polsce. Co stało się podczas wizyty w Krakowie?
- Tiktoker porównał ceny w supermarkecie. Niemcy mają się lepiej?
- Jedzenie na meczu w normalnej cenie? Rewolucja na słynnym stadionie
- Czarodzieje potrafią piec? Nadchodzi nowy program dla fanów Harry'ego Pottera
- Polak na tropie wakacyjnej pułapki. "Wszyscy usmażeni na śmierć"
Mark Roberts to działający w mediach społecznościowych influencer. Zajmuje się podróżowaniem po świecie, a także próbowaniem tradycyjnego jedzenia kraju, w którym się znajduje. Aktualnie jest w Polsce. Nagrał już filmy, w których spróbował popularnych tu słodyczy. Nie zasmakowało mu ptasie mleczko, czym dość mocno zdenerwował internautów. W jednym z najnowszych materiałów odniósł się do uwielbienia Polaków do ziemniaków.
NAJJJKA: "Ludzie zakładali się o moje dziewictwo"
Amerykanin nie rozumie uwielbienia Polaków do ziemniaków
W środę 20 listopada na profilu Marka Robertsa na TikToku pojawił się film. Influencer jedzeniowy opowiedział, że jest w Krakowie od kilku dni. Stwierdził, że ma dość jednej rzeczy. Okazało się, że są nią ziemniaki. Amerykanin nie rozumie, dlaczego Polacy aż tak kochają to warzywo. Nie podoba mu się, że są dodawane do większości dań, stanowią często farsze, czy pływają w zupach.
- Czy ktoś może mi wytłumaczyć polską obsesję na punkcie ziemniaków? Jestem w Krakowie od sześciu dni i dosłownie do każdego dania dodawane były ziemniaki. Wbrew mojej woli. Mam już tego dość. Przysięgam, jak zobaczę kolejnego ziemniaka, to chyba zwymiotuję. Na początku to było ok. Zjadłem pierogi z farszem z ziemniaków, dodatki ziemniaczane były tu i tam, ale zaczęło się robić dziwnie - powiedział influencer.
- Poszedłem na śniadanie i w menu zobaczyłem, że są naleśniki. Zamówiłem je zadowolony, licząc na coś słodkiego oraz puszystego. Okazało się, że otrzymałem placka ziemniaczanego. Był dobry, nie powiem, ale jadłem pierogi dzień wcześniej, miałem dość ziemniaków. Tego samego dnia poszedłem do restauracji i poprosiłem o tradycyjną polską zupę. Co mi dali? Zupę ziemniaczaną - kontynuował tiktoker.
Można domyślać się, że zupą, jaką zjadł Mark, był np. żur, ogórkowa, grochowa czy kapuśniak. No cóż, ziemniaki stanowią ich ważną część. Mark powiedział, że nawet sushi otrzymał z dodatkiem tego warzywa. Nie chce nam się jednak do końca w to wierzyć.
Popularne
- To oni pozwali Sylwestra Wardęgę. Lista jest bardzo długa
- W 12 godziny spała z 1000 facetów. Onlyfansiara twierdzi, że pobiła rekord
- Dubajska czekolada trafiła do Żabki. Limitowana i ekstremalnie droga
- AI Iga Świątek wali szoty w reklamie pubu Mentzena. Będą pozwy?
- "Fazolandia" sprzedana. Koniec marzenia słynnego youtubera
- Jelly Frucik spał z Wojtkiem Golą? Żaden 20-stronnicowy dokument tego nie wymaże
- Dawid Podsiadło z AliExpress. Hubert jak Maciej Musiał - też posprząta mieszkanie
- Merch Drwala 2025 nadchodzi. Trzy daty, które lepiej zapamiętaj
- 19 stycznia krytyczną datą dla TikToka. MrBeast zabrał głos