Tiktoker porównał ceny w supermarkecie. Niemcy mają się lepiej?

Porównywanie cen w różnych sklepach od zawsze fascynuje ludzi. W Polsce największy rozłam pojawił się między fanami Lidla i Biedronki, którzy przekrzykują się w kwestii najlepszych cen. Awanturę podgrzewają także główni zainteresowani, którzy stale naskakują na drugą stronę sporu. Mapy z porównaniem cen i długie paragony z ofertami stały się naturalną częścią zakupów w dyskontach w Polsce. Niektórzy idą jednak o krok dalej i postanawiają sprawdzać, czy ten same sklepy, ale w różnych krajach mają taką samą ofertę dla konsumentów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pochodzący z Niemiec tiktoker, który obecnie mieszka w Polsce, oficjalnie przyznaje się do miłości do naszego kraju. Mężczyzna chwali się, że nauczył się polskiego, żeby móc komunikować się z Polakami, a w trakcie wydarzeń sportowych kibicuje zarówno niemieckim, jak i polskim sportowcom. Tiktoker zainteresował się cenami w Kauflandzie, sklepie należącym do niemieckiej Grupy Schwarz, która odpowiada także za Lidla.

Mężczyzna porównał ceny kilku wybranych produktów. Na tapet wziął Nutellę, ogórki kiszone oraz kawę sypaną. Jak wyszło zestawienie? Zaczynając od najpopularniejszego kremu orzechowego: w Polsce jego kilogram kosztuje 42,80 zł. W Niemczech Nutella jest znacznie tańsza - kilogram kosztuje 33,40 zł. Za kilogram kawy sypanej Jacobs w Niemczech trzeba zapłacić aż 64,40 zł. W Polsce jest ona tańsza o 10,40 zł. Jako ostatnie Niemiec porównał ogórki w słoiku. W Polsce kilogram kosztuje 12,20 zł. W Niemczech są one znacznie droższe - za kilogram należy zapłacić aż 19 zł.

Film "Niemca, który pokochał Polskę" został wyświetlony prawie 100 tys. razy. Różnica cen w polskim i niemieckim Kauflandzie wywołała do tablicy polskie konto sieci sklepów. Kaufland napisał: "Na cenę wpływ ma wiele czynników. M.in. koszty logistyki". Niektóre osoby zwracają jednak uwagę, że porównywanie cen nie ma sensu. Jeden z komentujących napisał: "Według mnie takie porównanie nie ma sensu. Porównajmy też zarobki w Niemczech i w Polsce, przeliczając je na złotówki, wtedy ukaże się, gdzie te produkty są 'tańsze' dla przeciętnego obywatela".