Amadeusz Ferrari uderza. "Konopskyy was oszukał"

Skandal Pandora Gate nie cichnie. W ostatnich dniach za sprawą Amadeusza Ferrariego do sieci trafiło ostatnie nagranie Stuu. Główny podejrzany w całej aferze w osobliwy sposób próbował odnieść się na filmie do zarzutów. Według Amadiego propozycję publikacji wideo jako pierwszy miał otrzymać Konopskyy.

Twórca commentary, Mikołaj Tylko "Konopksyy" w nowym filmie "Pogrążające oświadczenia influencerów" odniósł się do oświadczenia Stuu. Konopskyy zdementował spekulacje, jakoby wideo było wygenerowane przez AI. - Wideo jest autentyczne. Wszystkie glitche to efekt kompresji wideo, bo film nie został bezpośrednio wrzucony przez Stuarta - wyjaśnia Mikołaj.

Konopskyy wspomniał również o osobach odpowiedzialnych za jego publikację. - W jakiś sposób [film - przyp.red.] został przesłany i trafił w ręce atencyjnych hien, których nawet nie chcę wymieniać z ksywki - mówi Konop.

Youtuber oczywiście wspomina o Amadeuszu i Truemanie, którzy jego zdaniem przerzucali się na Instagramie informacjami, u kogo pojawi się film Stuarta tylko po to, by zwiększyć zasięgi. Konop dodaje, że wideo zostało opublikowane wbrew woli prawników Stuu.

Amadeusz Ferrari odpowiedział Konopskiemu w relacji na Instagramie. - No i właśnie zaczęły się kłopoty Harry’ego Pottera. Konopskyy was wszystkich oszukał. Był pierwszą osobą, która miała okazję ten film upublicznić - twierdzi Amadi.

- Nie chciał wam go pokazać, powiem więcej, nie chciał, żeby ten film ujrzał światło dzienne. A teraz jeszcze krytykuje osobę, która ten film wrzuciła. Wiedział, że nie jest to AI [...] robi was wszystkich w bambuko - mówi Ferrari, dodając, że "wstawi film, w którym wypunktuje jego kłamstwa oraz przedstawi rąbek tajemnicy zza kulis".

- Zostałeś wybrany jako pierwsza osoba do opublikowania tego filmu. [...] Miałeś go dostać ty, ale ty nie chciałeś pokazać ludziom tego materiału, nie chciałeś, żeby ten film znalazł się w internecie, nie dementowałeś plotek związanych z AI - wylicza Amadi, który lekko się zagalopował. W końcu Konop dementował plotki o AI.

Ferrari dodał na koniec, że dostał pozwolenie od prawników na publikację nagrania Stuu. - Prawnicy pozwolili nam ten film opublikować, dlatego chcieliśmy wrzucić go na kanał Konopskiego albo żeby on to wstawił. Oni nie chcieli, żeby ten film trafił na kanał Stuarta. Widocznie uznali, że to mu nie pomoże, ale nam pozwoli to publikować w mediach - skwitował Amadi.