Staśko zgłosi sprawę z Laluną do prokuratury?
Kłótnia między dwiema paniami zdaje się nie mieć końca. Czy królowa życia i lewicowa aktywistka ostateczne starcie będą miały na sali sądowej? Jest to bardzo możliwe.
Awantura między Mają Staśko a Katarzyną Alexander trwa nieprzerwanie od 11 kwietnia 2023 r. Wszystko zaczęło się od nagłośnienia przez lewicową aktywistkę sprawy śmierci kobiety w tureckiej klinice. Placówkę na Instagramie regularnie promowała Laluna. To właśnie po jej reklamie Olivia miała zdecydować się na wylot do Comfort Zone.
Od sześciu dni kobiety porozumiewają się przez media społecznościowe. Na Instagramie Mai Staśko można było przeczytać logiczne argumenty oraz konstruktywną krytykę. U Laluny natomiast to emocje brały górę i padały niecenzuralne słowa. 13 kwietnia Katarzyna Alexander zaproponowała dziennikarce wspólnego live'a.
Maja Staśko zdecydowanie odmówiła. Dwa dni po złożeniu propozycji napisała na Instagramie, że nie będzie rozmawiać z osobą, która buduje zasięgi na nieszczęściu zmarłej kobiety i jej bliskich.
Jak skończy się ta sprawa?
Maja Staśko zwróciła uwagę na fakt, że podczas wymiany zdań na Instagramach obu pań Laluna skierowała w jej stronę groźby.
Nie będę rozmawiać z osobą, która od kilku dni pisze, żebym zamknęła pysk i publicznie kieruje w moją stronę groźby karalne (planuję złożyć w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury).
Gdy Katarzyna Alexander dowiedziała się, że Staśko nie ma zamiaru z nią rozmawiać, postanowiła na Instagramie napisać kilka zdań. Stwierdziła, że dziennikarka nie chce porozmawiać z nią jak człowiek z człowiekiem, a wprost oskarża ją o śmierć Olivii. Udostępniła również kilka artykułów oraz nagłówków informujących o przypadkach utraty życia po przejściu operacji plastycznych.
Laluna poinformowała w mediach społecznościowych, że jest jej niezmiernie przykro z powodu śmierci Olivii. Napisała, że niedługo otrzyma dokładny akt zgonu dziewczyny. Staśko od razu odniosła się do stanowiska Katarzyny Alexander.
"Nie, Laluna nie może zdobyć aktu zgonu rodziny. A ponieważ mam kontakt z rodziną - wiem, że tej zgody od rodziny Laluna nie ma. Albo kłamie, albo ma zamiar zdobyć to bezprawnie" - napisała na Instagramie aktywistka.
Ostateczne starcie odbędzie się na sali sądowej?
Staśko i Laluna nie zorganizowały wspólnego live'a na Instagramie, nie porozmawiały przez telefon czy smsy. Wymieniały się swoimi myślami jedynie w mediach społecznościowych. Lewicowa aktywistka postanowiła jednak wziąć sprawy w swoje ręce. Możliwe, że kobiety wymienią kilka zdań na sali sądowej.
Podczas trwania dramy między paniami nie można zapominać o najważniejszej rzeczy. Życie straciła młoda kobieta. Po raz kolejny podkreślamy, że nie ma nic złego w operacjach plastycznych. Apelujemy jedynie, aby zawsze dokładnie sprawdzić, na jaką klinikę chcemy się zdecydować. Róbcie wszystko, żeby nie narażać zdrowia i życia.
Popularne
- Czarny żurek, czarne nuggetsy i krwawa pasta. Halloween w restauracjach
- Polka zmarła na egzotycznej wyspie. Miała 27 lat i żywiła się wyłącznie owocami
- Wege burgery na celowniku UE. "Zakaz byłby krokiem wstecz"
- Conan Gray wystąpi w Polsce? The Wishbone Tour w Europie potwierdzona!
- Rosalía przyjechała do Polski. Gwiazda latino jadła pomidorówkę w barze mlecznym
- Siedzą i się nudzą. Moda na rawdogging boredom podbija TikToka
- Lego wraca do przyszłości. Ten zestaw zachwyci fanów kina
- Książulo zdemaskował Mualana? Internauci nie mogą przyzwyczaić się do jego głosu
- 48 Hours Challenge powodem zaginięć nastolatków? Komentarz policji