Maja Staśko krytycznie o swoim teście burgera Maty: Z*EBAŁAM
Czy osoby publiczne w Polsce mogą przeprosić bez tzw. chajzerownia? Wygląda na to, że nie.
Na sam początek dwie wiadomości: jedna dobra, druga zła.
Podobne
- Maja Staśko RZUCIŁA burgerem Maty. Rozpętało się PIEKŁO
- Maja Staśko wygrała pierwsze starcie na High League. Znokautowała Malika [OPINIA]
- Maja Staśko uraziła prawicowego polityka. Chodzi o pochwę!
- Kontrowersyjna współpraca Wersow. Maja Staśko interweniuje
- "Jestem egoistką". Maja Staśko szczerze o staraniu się o dziecko
Dobra: Maja wzięła sobie do serca krytykę swojego "testu" burgera Maty i przeprosiła.
Zła: Maja przy okazji odpaliła ulubiony protokół wszystkich polskich celebrytów - chajzerowanie.
Chyba nie muszę tłumaczyć tego terminu. Gdyby jednak ktoś potrzebował wytłumaczenia, posłużę się definicją z miejskiego słownika slangu:
Zrobić coś złego/żenującego/upokarzającego, a następnie próbować się wybielić innym dobrym aktem.
W tym przypadku chodzi raczej o odwrócenie sytuacji i zrobienie z siebie ofiary, ale takie zachowanie jak najbardziej można podpiąć pod typowe pajacowania Filipa Chajzera.
Jeśli chcecie wiedzieć, co żenującego zrobiła Maja zapraszam tutaj.
Po lawinie krytyki (tak, krytyki, a nie hejtu) na Twitterze, w komentarzach na YouTube, Maja zaczęła odnosić się do całej sprawy.
Zaczęło się od podawania nielicznych tweetów, broniących jej zachowania. Stwierdziła również, ze krytykujący ją Stanowski ma obsesję. Ustalmy jedno: Stano jest dzbanem, ale zdarzają mu się trafne opinie i ta była jedną z nich.
Następnie nagrała odpowiedź w formie wideo.
CZY POPEŁNIŁAM BŁĄD RZUCAJĄC BURGEREM MATY? - MAJA STAŚKO
Właściwie trudno się do tego odnieść, bo cały film to jedno wielkie odwracanie kota ogonem. Maja była kiedyś fanatyczną weganką, ale potem kupiła chorej na depresję osobie KFC. Fajnie, a co to ma w ogóle do rzeczy?
Najlepszym podsumowaniem filmu jest stwierdzenie Mai: dajcie żyć.
xD
Przecież tak może odpowiedzieć każdy, kto akurat znajdzie się na celowniku Mai. Na przykład taki Mata.
Szkoda strzępić ryja
Cóż… To chyba nie tylko moje zdanie. Proporcje negatywnych lajków wynoszą 2 tys. do 106 pozytywnych.
Komentarze również nie pozostawiają wątpliwości.
Ale jak chciałaś zrecenzować burgera z mięsem i matche z mlekiem.. Gdy nie jesz mleka i mięsa? To się mija z celem i jest przykładem hipokryzji, marnotrawstwa pieniędzy, żywności i czasu ludzi, którzy muszą tego Twojego gadania słuchać.
Dziennikarka newsowa... Próba recenzji czegoś czego nie mogłaś obiektywnie zrecenzować, próba zwrócenia na siebie uwagi udając Magdę Gessler, co tu się w ogóle zadziało?
Takim zachowaniem zniechęcasz ludzi to do bycia wege/vege. Przez takie zachowanie ludzie uważają wegetarian za jakichś fanatyków. Bo to co mówisz to jedno. A to co robisz to drugie. I ilość osób która na złość Tobie pójdzie teraz do maca, żeby kupić ten zestaw jest większa niż przed Twoim materiałem. Winszuję.
Tragedia, tragedia. Ja myślę, ze większość wegan oraz wegetarian się z Tobą w żadnym procencie nie identyfikuje.
A wystarczyło napisać "przepraszam, że rzuciłam jedzeniem". Ty oglądasz to co nagrywasz wcześniej? Czy Ty przemyślisz chociaż chwilę swoje słowa? Maja może nie pisz czegoś na gorąco. Ochłoń i dopiero wtedy działaj...
Jako że "przeprosinowy" filmik okazał się kompletną porażką, Maja odpaliła protokół: ROBIENIE Z SIEBIE OFIARY.
Staśko wytłumaczyła swoje zachowanie.. zaburzeniami odżywania.
Gdy jako dziewczynka nie jadłam i się głodziłam, czułam się lepsza od tych, którzy jedzą. Teraz wiem, że to były zaburzenia odżywiania. Niedawno do mnie wróciły i znów mam niezdrową relację z jedzeniem. Znacznie bardziej niezdrową niż jedzenie z McDonalda, które tak krytykowałam. Ze względu na ED mogę mieć w sobie głęboko zakorzenioną pogardę do jedzenia. Zostałam jej nauczona. Może ten gest był więc wyrazem pogardy do wysokokalorycznego posiłku, na który przez większość życia nie mogłam sobie pozwolić, bo trenerki kontrolowały nasze posiłki i zawstydzały nas, gdy jadłyśmy? Nie jest to wykluczone, niestety.
Przykro mi słyszeć, że aktywistka ma problemy. Czy wypada jednak tłumaczyć się swoimi zaburzeniami? Przecież to nie pierwsza taka sytuacja. I nie każdą wpadkę da się wytłumaczyć niezdrową relacją z jedzeniem.
Czy nie lepiej najpierw zrobić pogłębiony research, a następnie po przemyśleniach nakręcić filmik? Zawsze warto również obejrzeć taki film przed wrzuceniem go do sieci. Pokazać go swoim współpracownikom. Zapytać o radę. Cokolwiek.
Ostatecznie Maja doszła do interesującego wniosku:
Nie można było tak od razu?
Popularne
- Wpadka Natalii Magical. Prawnik wyjaśnia, czy coś jej grozi
- Spotyka się Polak i Japończyk... Żuramen trafił do Żabki. Hit czy profanacja?
- Ashton Hall - kim jest i na czym polega jego poranna rutyna?
- Książulo dał "MUALA", ale bar się zamyka. Właścicielka podjęła szokującą decyzję
- Kot Kacper przeszedł piekło. Wiadomo, co go teraz czeka
- FAME MMA musiało to usunąć. Denis Labryga wręczył "prezent" przeciwnikowi
- Książulo wyjaśnił dramę z "kebabem dla dzieci". "Typowy krętacz"
- Warhaus: "mężczyźni mają bardzo małe serca" [WYWIAD]
- Lady Gaga oficjalnie na polskim TikToku. Udostępniła film o promkach w Rossmannie