"Dlaczego nie równość?" Miłość Nie Wyklucza do Hołowni

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia zadeklarował jednoznacznie na antenie TVN24, że w Polsce powinna być możliwość zawarcia związku partnerskiego, również przez pary tej samej płci. Dodał, że zagłosuje na tak, jeśli w Sejmie pojawi się odpowiedni projekt. "Powinien już dawno być uchwalony, powinniśmy mieć tę sprawę załatwioną, to już XXI wiek" - argumentował Hołownia.

Stowarzyszenie Miłość nie wyklucza zauważyło, że racjonalne argumenty, których użył marszałek Sejmu równie dobrze opisują kwestie równości małżeńskiej. Chodzi o słowa Hołowni: "jeżeli para obywateli RP chce poinformować państwo, że zdecydowała się formalnie na trwały związek, który ma rodzić też pewne skutki prawne, to co państwu do tego? Mają prawo o tym poinformować, a państwo musi to przyjąć do wiadomości, wyciągnąć z tego formalne konsekwencje. Tu nie ma żadnej ideologii".

Jednak Szymon Hołownia nie jest zwolennikiem równości małżeńskiej. "Moim zdaniem to nie byłoby właściwe, ja też wewnętrznie mam silne przekonanie, że to nie jest ten moment i tak nie powinno być" - stwierdził w tym samym wywiadzie.

Dlaczego marszałek Sejmu ma rozbieżne przekonania w zakresie związków partnerskich i małżeństw? Tego nie doprecyzował. Wprowadzenie równości małżeńskiej utrudnia też Konstytucja, która opisuje małżeństwo "jako związek kobiety i mężczyzny". Większość konstytucyjna to głosy 2/3 posłanek i posłów przy obecności przynajmniej połowy z nich na sali.

W swoim poście Miłość Nie Wyklucza wspomniało o trudnej sytuacji polskich par jednopłciowych, które wzięły ślub za granicą. W Europie jest to możliwe w Austrii, Belgii, Danii, Finlandii, Francji, Hiszpanii, Holandii, Irlandii, Islandii, Luksemburgu, na Malcie, w Niemczech, Norwegii, Portugalii, Słowenii, Szwajcarii, Szwecji i w Wielkiej Brytanii.