Quebo tak naprawdę nic nie nagrał? Zdradził, co stoi za jego numerami

Eminem, Kanye West czy Drake i The Weeknd - wszyscy czterej artyści mają na swoim koncie kawałki, do którym nie przyłożyli ręki. Nie musieli nawet uruchamiać swoich strun głosowych, bo za powstaniem utworów stoi nikt inny jak sztuczna inteligencja. Podczas gdy w sieci trwa dyskurs na temat wykorzystani AI w muzyce, mniejsi i więksi producenci bawią się w najlepsze, podszywając się przy jej pomocy za prawdziwych twórców.

Onegdaj Quebonafide, który znany jest fanom z fascynacji nowymi technologiami jak metaverse czy sztuczna inteligencja, najwyraźniej postanowił zainicjować dyskusję na temat muzyki AI. Młody Grabus zamieścił na Twitterze wpis o następującej treści: "Wszystkie moje numery to było AI".

Oczywiście te słowa należy traktować z przymrużeniem oka, bo wszystkie jego numery zostały nagrane, zanim AI przebiła się do mainstreamu. Sam Quebonafide ostatni solowy singiel "Refren trochę jak Lana Del Rey" wydał w czerwcu 2022 r. Co prawda pod tym aliasem nagrał w tym roku z Malikiem Montaną oraz Kubanem, ale wcześniej wyznał, że nie należy spodziewać się jego nowych utworów w najbliższym czasie.

Tymczasem fani w grupkach na Facebooku prześcigają się w teoriach na temat powrotu Quebonafide. Raper porzucił jednak tę postać na rzecz skromnego Jakuba Grabowskiego z Ciechanowa, który stawia pierwsze kroki w świecie muzycznym, a przy okazji jest młodszym specjalistą ds. Ż. Niewykluczone więc, że post Queby zainspiruje maniaków nieistniejącej "Galaktyki" do jej wygenerowania.