30 lat skrywał straszną tajemnicę. W tle śmierć i pieniądze

Donald Felix Zampach przez trzy dekady ukrywał, że jego matka nie żyje. Mężczyzna robił to, aby nadal pobierać pieniądze z jej ubezpieczeń społecznych oraz emerytury wojskowej.

Donald Felix Zampach z Poway w Kalifornii oszustwa rozpoczął w 1990 r. Wtedy jego mama zmarła w Japonii. Mężczyzna tuż przed jej śmiercią przeniósł własność domu na siebie i złożył wniosek o bankructwo z rozdziału 7, który nie wymaga planu spłaty. Już wtedy podrabiał jej podpisy.

Zampach przez wszystkie lata od śmierci matki prowadził jej konta bankowe, fałszował jej podpisy i składał sfingowane zeznania podatkowe. Jedyna rzecz, której nie zrobił przez 30 lat, to zgłoszenie odpowiednim instytucjom, że tak naprawdę nie mają komu wypłacać tych pieniędzy.

- Oskarżony nie tylko biernie zbierał czeki wysłane do jego zmarłej matki. Było to skomplikowane oszustwo trwające ponad trzy dekady, które wymagało agresywnych działań i kłamstw, aby utrzymać podstęp - powiedział w oświadczeniu dla mediów adwokat Randy Grossman.

Mężczyzna przez trzy dekady oszukał państwo na 830 tys. dolarów. Wyszedł z aresztu za kaucją, czeka w domu na sprawę, która ma odbyć się 20 września. Wiadomo już, że w ramach ugody straci dom w Poway, a zebraną przez lata kwotę przeznaczy na rachunek restytucyjny.

Źródło: theguardian.com