Zendaya odpowiada na zarzuty dotyczące narkotyków w "Euforii": "Serial nie jest moralną opowieścią"
"Euforii" zarzucano ostatnio, że promuje przemoc i narkotyki. Zendaya w najnowszym wywiadzie postanowiła odpowiedzieć na tę krytykę. Kto w ogóle powiedział, że "Euforia" jest serialem edukacyjnym?
Podczas gdy fani spekulują na temat niektórych wątków z "Euforii", sam serial mierzy się ostatnio z zarzutami. Organizacja antynarkotykowa D.A.R.E. wydała niedawno oświadczenie, w którym zarzucała serii m.in. "gloryfikowanie zażywania narkotyków".
Podobne
- 16-latka z Francji zmarła, bo chciała być jak Zendaya w "Euforii". Rue to nie wzór do naśladowania
- Zendaya na Coachelli. Aktorka "Euforii" wróci do muzyki?
- Gwiazda "Euforii" w nowym filmie. Jacob Elordi zagra w gejowskim romansie
- Wpadka w najnowszym odcinku "Euforii"! Tylko uważni dostrzegą ten błąd
- Kiedy 3. sezon "Euforii"? Twórczyni o zaskakującej zmianie
[…] serial telewizyjny HBO "Euforia" wybiera niesłuszne gloryfikowanie i niewłaściwe przedstawianie używania narkotyków przez uczniów szkół średnich, uzależnienia, anonimowego seksu, przemocy i innych destrukcyjnych zachowań jako powszechnych i rozpowszechnionych w dzisiejszym świecie.
"Euforia" to nie serial edukacyjny
Zendaya postanowiła dopowiedzieć na te zarzuty w najnowszym wywiadzie dla "Entertainment Weekly". Zwróciła uwagę na to, że serial nigdy nie miał być umoralniającą historią.
Nasz serial nie jest żadną moralną opowieścią, która miałaby uczyć ludzi, jak powinni żyć i co powinni robić. Za "Euforią" stoi nadzieja, że możemy pomóc ludziom, by czuli się choć odrobinę mniej osamotnieni w swoich doświadczeniach i bólu. I może też pokazanie im, że nie tylko oni mierzą się z tymi problemami.
Intencją twórców było stworzenie fabuły, z którą młodzi ludzie mogliby się utożsamić, dzięki której poczuliby się ze swoimi problemami mniej samotnie. Zendaya podkreśla, że chcieli wręcz, by poczuli nadzieję.
Wiele osób kontaktowało się ze mną i mówiło mi, jak wiele podobieństw znaleźli między życiem Rue i swoim. To byli ludzie w różnym wieku, mieli odmienne podejście do życia. Rue wiele dla nich znaczy.
W każdym razie serial na pewno nigdy nie miał nikogo edukować, ani też zachęcać do spożywania narkotyków. Ktoś, kto widział chociażby 5. odcinek drugiego sezonu, raczej do ich spożywania nie zostanie zachęcony. Wydaje mi się też, że nikt w "Euforii" nie pokazuje, że narkotyki są fajne. Ja na pewno nie odniosłam takiego wrażenia.
Rue nie umrze?
W tym samym wywiadzie Zendaya obaliła też trochę teorię fanów, która mówiła o tym, że Rue od początku serii tak naprawdę… nie żyje. Niektórzy twierdzili, że wszystko co widzimy, przedstawiane jest z perspektywy martwej bohaterki. Aktorka przyznała jednak, że nie chce zostawić tej postaci w tak mrocznym miejscu.
"To naprawdę ważne, by Rue miała jakieś światło na końcu tunelu. Myślę, że ma w sobie dużo piękna. To, czy już je dostrzega, czy jeszcze nie, to jej sprawa".
Biorąc pod uwagę, że trzeci sezon "Euforii" został już zapowiedziany, możemy przypuszczać, że Rue prędzej czy później to światełko, o którym mówi Zendaya, dostrzeże. A nawet jeśli rzeczywiście od początku opowiada nam historię "zza grobu", to przynajmniej nie oznacza to, że nie zobaczymy jej bohaterki w kolejnym sezonie.
Euforia | zwiastun 2 sezonu | HBO GO
Źródło: ew.com, D.A.R.E.
Popularne
- Chcą pozwać Andrzeja Dudę. Mają żal o jedno zdanie
- Nowak oceniła "Zieloną granicę". "Miłość z syndromem Münchhausena"
- Propagandowe broszury. Nowy pomysł Czarnka i Kukiza
- Wschód na wiecu Donalda Tuska. Szef PO zapowiedział rozliczenie Orlenu
- Biedroń wziął ślub. Janusz Kowalski: "zaczadzenie ideologią LGBT"
- Stanowski o wypadku na A1. "Nie ma uzasadnienia dla większych możliwości aut"
- Kościoły zamknięte dla artystów? Grupa katolików w natarciu
- Do tańca i do różańca. Janusz Kowalski bryluje na dożynkach
- Rządzący łapią się wszystkiego? Napisali list do proboszczów