Z podręcznika do HiT-u może zniknąć fragment o in vitro. A co z rasistowskimi kawałkami?
Według nieoficjalnych informacji, wydawnictwo Biały Kruk zmieni kontrowersyjny fragment podręcznika do HiT-u o dzieciach urodzonych metodą in vitro. A co z innymi kawałkami uderzającymi w kolejne grupy społeczne?
Kontrowersje związane z podręcznikiem do HiT-u wydawnictwa Biały Kruk zdają się nie mieć końca. Odkąd książka weszła do sprzedaży media i rozmaite organizacje prześcigają się w wyciąganiu kolejnych fragmentów obrażających różne grupy społeczne: przez fanów muzyki metalowej, po czarnoskórych nazywanych w książce "murzynami", niewierzących w Boga, po osoby urodzone w wyniku metody in vitro.
Podobne
- 27 największych głupot z podręcznika do HiT-u [CYTATY]
- Ocenili Czarnkowi podręcznik do HiT-u. Tylko jeden się wyłamał
- Psycholog: Jak poczuje się dziecko urodzone z in vitro, gdy przeczyta podręcznik do HiT-u?
- Rasistowski, nacjonalistyczny podręcznik do HiT-u. Bojkotują go nie tylko nauczyciele, ale i rodzice
- Prof. Roszkowski, autor podręcznika do HiT-u, wkrótce stanie przed sądem
Podręcznik do HiT-u. Kto będzie kochał wyprodukowane w ten sposób dzieci?
Według nieoficjalnych ustaleń Onetu, fragment książki poświęcony in vitro ma zostać zmieniony, po tym, jak przez Polskę przetoczyła się burzliwa debata nad stawianymi tam tezami.
Chodzi o fragment, w którym czytamy:
"Coraz bardziej wyrafinowane metody odrywania seksu od miłości i płodności prowadzą do traktowania sfery seksu jako rozrywki, a sfery płodności jako produkcji ludzi, można powiedzieć hodowli. Skłania to do postawienia zasadniczego pytania: kto będzie kochał wyprodukowane w ten sposób dzieci? Państwo, które bierze pod swoje skrzydła tego rodzaju "produkcję"?" Miłość rodzicielska była i pozostanie podstawą tożsamości każdego człowieka, a jej brak jest przyczyną wszystkich prawie wynaturzeń natury ludzkiej."
Dorota Gawlikowska, psycholożka i psychoterapeutka ze stowarzyszenia "Nasz Bocian", które wspiera rodziny w leczeniu niepłodności oraz procedurze adopcyjnej, określiła ten fragment, jako raniący uczucia rodzin borykających się z problemami bezpłodności, oraz osób, zwłaszcza tych młodych, które przyszły na świat dzięki metodzie in vitro.
"Aż trudno sobie wyobrazić, co może czuć młody człowiek, który czyta takie zdanie. Młody człowiek w kryzysie tożsamości związanej z procesem dojrzewania płciowego, który z powodu burzy hormonalnej i naturalnych procesów rozwojowych jest skoncentrowany na szukaniu odpowiedzi na pytanie o to, kim jest. Kto jest w stanie wziąć odpowiedzialność za jego reakcję? Kto mu pomoże, kiedy stwierdzi, że skoro jest niegodny/a miłości, a jako osoba niekochana jest podatny/a na "wynaturzenia natury ludzkiej", nie powinien żyć? Kto i jak zapobiegnie trudnościom społecznym i emocjonalnym, jakie grożą setkom tysięcy dzieci?" - pisze Gawlikowska na stronie stowarzyszenia.
Podręcznik do HiT-u. Zmienią fragment o in vitro?
Onet, powołując się na anonimowego informatora, pisze, że wydawnictwo Biały Kruk nie zgadza się z interpretacją tego fragmentu książki, jaka pojawiła się w mediach. Mimo to, chcąc uniknąć "niezrozumienia", nosi się z zamiarem wprowadzenia zmian w kolejnym wydaniu podręcznika ze względu na dobro dzieci poczętych tą metodą.
— Chcą chronić dzieci poczęte z in vitro przed używaniem ich w grze politycznej — miał powiedzieć informator Onetowi.
Samo wydawnictwo nie ustosunkowało się jeszcze do ustaleń Onetu.
Posłanka PiS krytykuje podręcznik do HiT-u
Przypomnijmy, że niedawno właśnie ze względu na fragment o in vitro książkę ostro krytykował Donald Tusk, lider PO.
17 sierpnia skrytykowała go także posłanka PiS – Joanna Lichocka.
— To jest rzeczywiście niedopuszczalne i uważam, że albo ten fragment powinien zostać po prostu usunięty z tego podręcznika, albo dalece mocno zmieniony, po to, żeby nie było tam sformułowań, które mogą uderzać w godność dzieci poczętych w wyniku in vitro i ich rodziców. Ten brak szacunku demonstracyjny w tym fragmencie, który pan przeczytał, jest moim zdaniem niedopuszczalny i Ministerstwo Edukacji Narodowej powinno podjąć działania, żeby takich fragmentów w podręczniku nie było — powiedziała Lichocka na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia.
Lichocka dodała, że poza fragmentem o in vitro, podręcznik ocenia jako bardzo dobry. Posłanka nie widzi najwyraźniej nic złego w pisaniu o "murzynach", porównywaniu feminizmu do nazizmu, czy uznawanie dogmatów wiary katolickiej jako prawdy obiektywnej.
Mamy w redakcji lepszą propozycję niż zmienianie fragmentów tej książki. Może po prostu wycofać ją ze sprzedaży?
Popularne
- Chill Guy podbija internet. O co chodzi z wyluzowanym ziomkiem?
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Naruciak i Psycholoszka stracili pieska. "Nie wybaczę sobie nigdy"
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Podgrzej pizzę na PlayStation 5. Pizza Hut prezentuje nietypowy gadżet
- Genzie prezentuje: "100 DNI DO MATURY". Zapowiada się wielki hit?
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu